To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Utknęło śledztwo ws. stalkingu

Utknęło śledztwo ws. stalkingu

Do końca kwietnia jeleniogórska Prokuratura Okręgowa przedłużyła śledztwo w sprawie stalkingu, którego miał się dopuścić były naczelnik wydziału kryminalnego komendy miejskiej policji w Jeleniej Górze w stosunku do jeleniogórzanki z Jagniątkowa.
Postępowanie cały czas prowadzone jest w sprawie.

- Prokurator prowadzący sprawę wystąpił do Ministra Spraw Wewnętrznych o zgodę na ujawnienie materiałów niejawnych związanych z pracą policji – mówi Violetta Niziołek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. I dodaje, że ze względu na dobro śledztwa nie może zdradzić o wgląd do jakich materiałów zabiega prokuratura.

Z naszych informacji wynika, że może chodzić o dokumentacje pracy operacyjnej policji związaną z ujawnieniem procederu czerpania korzyści majątkowych z nierządu.

Pani Agnieszka, jako poszkodowana w tej sprawie, czytała akta prokuratorskiego postępowania.

- Ten policjant twierdził, że podejrzewał mnie o uprawianie prostytucji i o to, że prowadzę w domu jakąś agencję. Chciał mnie w ten sposób zdemaskować. Takich idiotyzmów nigdy nie słyszałam – mówi z lekkim uśmiechem pani Agnieszka.

O sprawie policyjnego stalkera jako pierwsi pisaliśmy rok temu.
Mieszkanka Jeleniej Góry zaczęła być nękana niedwuznacznymi propozycjami za pośrednictwem portalu Nasza-Klasa. Później zaczęła odbierać głuche telefony. Na własną rękę uzyskała numer IP komputera, z którego pisał stalker. Okazało się, że to służbowy komputer wysokiego rangą funkcjonariusza jeleniogórskiej policji.

- Nie chciało mi się w to wierzyć, zamurowało mnie. W dodatku okazało się, że ten policjant mieszka w mojej dzielnicy. Zresztą,nawet gdy nie wiedziałam, kto mi takie wiadomości wypisuje, przekonałam się, że musi mnie obserwować – dodaje kobieta.

Pani Agnieszka pierwszą wiadomość na Nszej-Klasie dostała w maju tego roku. Z profilu o nazwie Jan Kowalski jakiś nieznajomy napisał:

Witaj, w końcu się odważyłem i pisze do Ciebie. Zawsze podziwiałem Twoją urodę, ta burza włosów spojrzenie WOW. Jeszcze jak pracowałaś w Jeleniej chciałem się s Tobą spotkać. Wielbiciel

- Ta wiadomość była taka sobie niewinna. Ale pomyślała, że to może pisać dla żartu jakaś kobieta. Coś tam odpisałam. Nie przeczuwałam nic złego – dodaje trzydziestokilkuletnia Agnieszka.

Tajemniczy wielbiciel, „Jan Kowalski” odezwał się jeszcze tego samego dnia:

Chyba kogoś pomyliłaś. Pisałem poważnie, nie jestem żadną zazdrosną żoną tylko facetem, który zawsze miał na Ciebie ochotę, masz rację jesteś zajebistą dupą, wiem to od kumpla, który miał przyjemność być z Tobą kochać się.

Profil jeleniogórzanki na Nszej-Klasie dostępny jest tylko dla jej znajomych, a widoczne dla wszystkich jest tylko główne zdjęcie.

- Nawet po tej wiadomości byłam przekonana, że to niewybredne, ale mimo wszystko żarty. Mam stałego partnera, który nie mieszka tutaj, więc ten, kto do mnie pisał nie mógł słyszeć jaka jestem od jakiegoś kumpla, bo takiej sytuacji po prostu nie było – opowiada nam Agnieszka.

„Jan Kowalski” jednak nie dawał za wygraną, a jego wiadomości nie pozostawiały wątpliwości, co do zamiarów.

Wiesz już sobie wyobrażam jak cudnie wulgarna jesteś w łóżku. Faktycznie to musi być z Tobą zajebiste, jesteś jak wulkan. Widziałem Cię ostatnio na Wielkanoc, jak pomykałaś z koszyczkiem do samochodu. Dużo bym dał wiesz za co...

....
Pani Agnieszka skorzystała z usług informatyka i udało jej się zdobyć numer IP komputera, z którego pisał do niej nieznajomy.

Niedługo po naszym tekście naczelnik wydziału kryminalnego jeleniogórskiej policji wziął udział w konkursie na zastępcę komendanta powiatowego policji w Bolesławcu i po wygranej zajął to stanowisko.

W tym czasie śledztwo w sprawie stalkingu prowadziła właśnie bolesławiecka Prokuratura Rejonowa, do której postępowanie przekazano z Jeleniej Góry. Po tym zgrzycie śledztwo wróciło do Jeleniej Góry, ale do Prokuratury Okręgowej.

 

ps. imię kobiety zostało zmienione

Komentarze (10)

Nie rozumiem co znaczy "utknęło w miejscu". Sprawa powinna zostać jak najszybciej rozwiązana przez prokuraturę.Numer IP mówi sam za siebie. Facet w wulgarny, ordynarny, prostacki oraz niepokojący sposób zwracał się do poszkodowanej. Sugerował kontakt cielesny i prowadził ciągłą obserwację. Nie wspominam, że wykonywanie tzw. głuchych telefonów to nękanie i wprowadzanie niepokoju. Nie rozumiem dlaczego nie zostało użyte przynajmniej imię osoby, z której komputera pisano - przecież jest to osoba publiczna i jego zakichanym obowiązkiem będzie teraz oczyścić swoje nazwisko z zarzutów.Mało tego, w sieci wyczytałem że ten facet pisał w godzinach służbowych. Wpiszcie w wyszukiwarkę: "naczelnik wydziału kryminalnego w Jeleniej Górze" a przeczytacie więcej o tej sprawie.

Jak na trepa to miał bajer :). Żal :)

widać ze z policji... a tam głupota raczej góruje :)

"Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to ok. 3600. To znaczy, że średnie składki emerytalne to 703,08 zł miesięcznie - procent składki emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16,163 mln. Możecie te dane sami zweryfikować przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście. Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę emerytalną do ZUS. Powinno Wam wyjść miesięcznie 11 375 519 400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to tylko składka emerytalna. Bawmy się dalej: pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest to 136 506 232 800 zł. Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506 milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln emerytów, dokładnie - w marcu 2011 było ich 4,979 mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, bo już na pewno nie zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym - na nich jest OSOBNA składka!!!. Wychodzi mi zatem na to, że rocznie jest to średnio 27301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio powinna wynosić 2275,00 zł. Tymczasem średnia emerytura - znowu wg rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011 zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554 mniej niż wynika ze składek wyliczonych na podstawie danych statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 miliardów rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet że łżą wszystkie wymienione instytucje. Taki jest mój wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także. Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co również potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa!!! Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw kłamstwom rządzących, to proszę skopiuj to na inne fora, aby jak najwięcej osób mogło to przeczytać, zanim zostanie usunięte. Ludzie kiedy w końcu wyjdziemy na ulice i zaczniemy walczyć o swoje? pieniądze???"

do vgy - zmień portal i koniecznie skontaktuj się z psychoterapeutą.
Nawet prowokacja ze strony policji winna mieć ramy prawne. Widać gołym okiem , że zakompleksiony facet z awansem na wyrost myślał , że wszystko mu wolno.
Artur K. nigdy nie był specjalistą w sprawach nierządu . W tak prymitywny sposób tłumaczy się ze swojego zachowania , że głowa mała - ŻENADA !!!!!!!
Gdzie są przełożeni ... ; facet z zarzutem otrzymuje awans na wyższe stanowisko . Tylko w Polsce jest to możliwe . WSTYD i HAŃBA to za małe słowa
odzwierciedlające powyższą sprawę.

No to komuszki maja niusa.Podniesie sie poczytalność tabloidu ,bo czerepow -nie.A może sprawa ma inny durnie wymiar ,i śa krety na świecie..

wymiar sprawiedliwosci leży i kwiczy, nie mozna ufac organom policji i prokuratury, jak najdalej od nich bo zniszczą

ale ta Pani była prostytuką debilki i raczej nie jest siostra zakonną, wszyscy czytacie te poj...ne gazety i łykacie co w nich napiszą jak pelikany a pojęcia nie macie

w jeleniej skandal goni skandal zgwałcona kobieta przez funkcjonariuszy policji jeden z policjantów za to siedzi drugi dostał awans ( zatrzymana pod wpływem do rutynowej kontroli)-sprawa zatuszowana a kobieta leży w wariatkowie!!! następna kobieta molestowana przez funkcjonariuszy policji zatrzymana podczas rutynowej kontroli rzekomo pod wpływem -sprawa jest tuszowana!!! następna kobieta na której naczelnik wydziału kryminalnego dopuszcza się stalkingu -jej sąsiad!!! rzekoma prostytutka... w każdej sprawie sprawnie tuszują a z każdej poszkodowanej na tle seksualnym kobiety robią winnego lub wariata. jest jeszcze jedna kobieta którą funkcjonariusze policji podczas rutynowej kontroli też pod wpływem -co oni wszyscy mają w głowach, dotkliwie pobili kobieta zastraszona wycofała zeznania!!!

gdyby nie bezstronność i obiektywizm Pana Grzegorza JN24 sprawę tą zamieciono by skutecznie pod dywan gdyż jeleniogórska policja i prokuratura to towarzystwo wzajemnej adoracji i wszystko idzie w takim kierunku.Porządny komendant wywalił by na zbity pysk a nie sprytnie pozbył się problemu oddając gościa do bolesławieckiej ochronki/ myślałem że na leczenie bo to forma uzależnienia-szkoda/