W miniony czwartek, gdy pytaliśmy prezydenta Marka Obrębalskiego o szczegóły tej integracyjnej imprezy, nie znał szczegółów i odesłał do naczelnik wydziału funduszy europejskich, Jadwigi Osińskiej.
- Będziemy się integrować z samorządowcami z Czech, z którymi współpracujemy, będą gry i zabawy, ale pieniądze będą przeznaczone także na transport gości, tłumaczy, nagrody i obsługę projektu – wyjaśniła dziennikarzom naprędce po konferencji prasowej w ratuszu. Gdy pytaliśmy o szczegóły, o rodzaj konkurencji i nagrody, pani naczelnik mówiła, że nie pamięta takich szczegółów.
Z informacji dosłanych przez magistrat wynika, że potyczki samorządowe odbędą się na stadionie przy ulicy Lubańskiej. Do przeprowadzenia turniejów zostanie wypożyczony jakiś sprzęt, a impreza potrwa do południa. Po tym czasie tenże sprzęt będzie udostępniony „dla mieszkańców do wspólnej zabawy”.
Z kolegami dziennikarzami zastanawialiśmy się, jakiego rodzaju nagrody, czy zabawy przewidziano, skoro impreza będzie aż taka droga. Za 52 tysiące złotych, przyszło nam na myśl, przez kwartał może z powodzeniem funkcjonować pierwszoligowy klub sportowy „Sudety”.
- To chyba jakaś słaba drużyna, skoro taki mały ma budżet – dodała na boku pani naczelnik.
Zapytaliśmy kilkoro radnych, którzy poparli uchwałę wprowadzającą zmiany w budżecie, w tym i ten projekt, czy wiedzą coś o potyczkach samorządowych.
- Komisja sportu i turystyki nie opiniowała tego projektu, więc nie znam szczegółów. Rada miejska nastawiona jest na pokojową, dyplomatyczną współpracę, a nie potyczki – mówi z uśmiechem Hubert Papaj, przewodniczący rady miejskiej. Przyznaje, że głosował za uchwałą, bo wprowadzała ona do budżetu pokaźne kwoty na duże inwestycje i zmiany te były konieczne, ale projektu dotyczącego potyczek nie zna.
- Jeszcze w czasie sesji rozmawialiśmy przy stole o tym projekcie, ale szczegółów nikt nie znał. Jeśli to ma być tylko zabawa dla samorządowców i to za takie pieniądze, to lekka przesada. Co innego, gdyby to była impreza otwarta dla mieszkańców, albo finansowana ze środków funduszu socjalnego pracowników urzędu. A kiedy ma być ta impreza? - pyta Józef Kusiak z SLD.
- Na przełomie września i października.
- A, czyli w środku kampanii wyborczej.
Radny Wiesław Tomera z PO mówi, że zapis w uchwale o projekcie potyczek umknął mu, bo generalnie rzecz dotyczyła dużych, wielomilionowych zmian związanych z inwestycjami.
- Pięćdziesiąt dwa tysiące to niemała kwota, ale szczegółów nie znam. Na takie imprezy nigdy radnych nie zapraszają. Trudno mi coś więcej powiedzieć – dodaje.
Z kolei Bożena Wachowicz-Makieła z klubu radnych „Jelenia Góra XXI” mówi, że takie integracyjne spotkania samorządowców nie polegają zapewne tylko na zabawie, ale też na wymianie doświadczeń, na bezpośrednim poznaniu się, co z pewnością ułatwi późniejsze kontakty w sferze urzędowej.
- Przy tej ogromnej sumie przeznaczonej w budżecie na inwestycje, 52 tysiąca na taki cel, to naprawdę drobiazg. Tym bardziej, że bezpośrednio z kasy miasta wydanych będzie zaledwie 2600 złotych. Taki projekt mnie ani nie oburza, ani nie dziwi, bo sam jako pracodawca czasem organizuję dla pracowników integracyjne spotkania, a pod koniec lat 90., jako pracownik samorządu też uczestniczyłem w tego typu spotkaniach. To naprawdę ma później przełożenie na bezpośrednie, robocze kontakty z samorządami z zagranicy. Wierzę, że ta akurat impreza zaowocuje kolejnymi, dobrymi projektami polsko-czeskimi – uważa Józef Zabrzański z PiS-u.
***
W 2007 roku radni i kilku urzędników z Bogatyni wybrali się na szkolenie aż do Zakopanego. Choć dużo bliżej mieli Karkonosze, do wyboru hotele i pensjonaty o różnym standardzie, uznali, że ponad pół tysiąca kilometrów od domu, w luksusowych warunkach, lepiej przyswoją wiedzę o obowiązkach radnego i o pozyskiwaniu unijnych funduszy. Samorządowcy szkoli się w hotelu „Sabała” na Krupówkach, gdzie doba kosztowała 490 zł. Hotel ma basen, solarium i saunę.
Trzydniowa wycieczka szkoleniowa, kosztowała podatników 30 tysięcy złotych.
SŁOWNICZEK ZWROTÓW CZESKICH, KTÓRE MOGĄ SIĘ PRZYDAĆ W CZASIE FESTYNU
- łap piłkę – hytej mič
- ciągnij linę – tahnij lano
- biegnij szybciej – běž rychleji
- kopnij mocniej – kopni sylnĕji
- poproszę jedno piwo – dejte mi jedno pivo
- pij do dna – vypij na ex
- czy zje pan kiełbaskę? - date si klobasu?
- może coś zaśpiewamy? - možna si něco zazpivame?
- napiszemy jakiś projekt? - napišeme nĕjaky projekt?
- ile to kosztuje? - kolik to stoji?
Komentarze (7)
Masakra.pamietajcie o tym przy nastepnych wyborach
Kiedy dzwonie na straz miejska ze zule zasikuja mi lawki pod blokiem i chleja jabcoki do 23-to na strazy miejskiej pytaja czy aby zgloszenie zasadne-bo kasy brakuje. tragedia-52kola za parowe i beer za free.
Tysiące ludzi nie ma pracy w Jeleniej i zamiast o tym myśleć wolą sobie urządzić jakieś niejasne potyczki za przeszło 50tys zł. To jest Chore!
Jakiś ten redaktorek ślepawy i złośliwy. Nie zauważył, że urzędnicy organizują dużą imprezę także otwartą dla mieszkańców za jedyne 2600 zł z kasy miejskiej. Postarali się o zasilenie tej imprezy ze środków zewnętrznych w aż 95%. Brawo Prezydencie Obrębalski!!! Bezczelne jest sugerowanie, że środki pozyskane z Unii Europejskiej mogą być przeznaczone na finansowanie jakiegoś klubu sportowego. GOK`u więcej zdrowego rozsądku, a przy tym jeszcze elementarnej wiedzy.
Panie Grzesiu, ale wtopa!! niech Pan najpierw sprawdzi informacje, a nie pisze artykuł tylko po to żeby coś napisać!! żenada!!
A nie wstyd wyciągać łapy po unijne pieniądze na taki cel?Pogratulować poczucia przyzwoitości.W Polsce kryzys a my się bawimy na całego. Ale rozrywka dla mieszkańców popatrzeć sobie na urzędników np. skaczących w workach. Naród będzie walił drzwiami i oknami - a może przyjedzie TVN, a co tam od razu CNN? Ubaw po pachy gratuluje wysokich potrzeb kulturalnych.
ps. bezczelne jest takie tendencyjne czytanie artykułu.A gdzie jest napisane w tekście że tą kasę można by przeznaczyć na Sudety? Przecież od razu widać że redaktor podał przykład klubu aby pokazać skale wydatków- tu jednodniowa imprezka a tu trzymiesięczne funkcjonowanie klubu szkolącego nie tylko seniorów ale także kilka grup młodzieżowych.
napewno wielu będzie długo pamiętało urzędowanie P.Prezydenta,bo tak świetnie to w Jeleniej jeszcze nie było..