Od jakiegoś czasu mówi się, że mieszkańcy muszą do końca marca wypowiedzieć umowy na wywóz odpadów. - Nie muszą – powiedział Hubert Papaj, zastępca prezydenta miasta. – Przepisy prawa w tym względzie pozwalają przyjąć interpretację wygodniejszą dla mieszkańców i miasto taką właśnie przyjęło. Zresztą, ogólna wykładnia zapisów kodeksu cywilnego ogłoszona powszechnie jest dokładnie taka sama. Uznaje się, że umowy na odbiór odpadów po dniu 30 czerwca 2013 stają się automatycznie bezprzedmiotowe i nie ma potrzeby ich wypowiadania.
Nie ma bowiem wątpliwości, że od dnia 1 lipca 2013 r. usługę odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkiwanej przez mieszkańców Jeleniej Góry może świadczyć wyłącznie przedsiębiorca, z którym umowę zawarło miasto. Inny przedsiębiorca, jeśli nawet do tego czasu był związany umową z zarządcą jakiejś nieruchomości, nie będzie miał prawa odbierać odpadów, więc taka, dawniej podpisana umowa przestaje być źródłem wzajemnych praw i obowiązków.
Jelenia Góra jeszcze nie wyłoniła firmy (firm), które będą odbierać odpady. – Przygotowujemy kilka rodzajów informatorów – powiedział Hubert Papaj – w których będziemy wyjaśniać szczegóły funkcjonowania firm, systemu segregacji, i in. Tymczasem oczekujemy na zwrot ankiet, w których poszczególni lokatorzy zadeklarują ew. wolę segregacji odpadów, sukcesywnie będziemy publikować uściślające informacje w tej kwestii.
Komentarze (9)
I to jest właśnie państwo prawa. Możesz mieć umowę, a i tak można nią sobie doope podetrzeć
panie Papaj a co z kwotą za te odpady, jak pan nie widział to trzeba okulary założyć i zobaczyć stawki choćby w Mysłakowicach 13 i 15 złotych. Znowu trzeba dać w tyłek mieszkańcom Jeleniej Góry? Zdzierstwo pełną gębą, stawki z kosmosu by komuś żyło się lepiej.....
To nie tylko cenowy bandytyzm! To także demonstracja buty ze strony urzędu. Otrzymałem właśnie pismo, powołujące się na uchwałę RM Jeleniej Góry z dnia 20 grudnia, nakazujące mi złożenie do dnia 31 marca !!! deklaracji "śmieciowej". Gdzież tu widać zasadę postępowania administracyjnego, kiedy petentowi pozostawia się TRZY dni czasu? Kto za to odpowiada? Podpisał to sam "prezydent" Marcin Zawiła, choć wygląda to, jak postępowanie "śmieciarza", traktującego mieszkańców jak śmieci w sprawie śmieciowej. Czy on nie wie, co podpisuje? Za co płaci swym nierobom?Tak nawiasem - a gdzież jest wyjaśnienie dot. rodzaju i wielkości pojemników na sortowane śmieci, skoro w deklaracji tej żąda się określenia w "ciemno", czy będę korzystał z niższej stawki za sortowanie? Mam "kupować" w ciemno to, czego sam "sprzedawca" jeszcze nie wie?
Trochę szkoda że teraz za wywóz będzie nie 9 złotych od osoby (a może było 6? Nie pamiętam) a 30 złotych od osoby. A ktoś pod jednym artykułem pisał że żyjemy w wolnym kraju - nie można się nie śmiać.
pan H Papaj coś zalewa, rzeczywiście umowa staje się bezprzedmiotowa lecz obowiązuje nadal. Ustawodawca nie przewidział w drodze zapisu ich wygaśnięcia lub ich rozwiązania, oznacza to, że będą obowiązywały pomimo ich bezprzedmiotowości i dlatego należy je wypowiedzieć.
trzeba chyba zorganizowac jakis protest pod ratuszem
może ktoś w ratuszu ustali kto tam żądzi. Dzisiaj otrzymałem deklarację, oraz Informacja Prezydenta Miasta Jel. Góry podpisana przez Pana Marcina Zawiły. W drugim akapicie informacji Pana Prezydenta jest zapis cyt: aby uniknąc podwójnego płacenia należy rozwiązać obecnie obowiązujące umowy z adniem 30 czerca 2013 r" Swoją umowę wypowiedziałem już 4 dni temu, gdyż umowa jest cywilno- prawna miedzy MPGKiM a konkretną osobą prywatną, a nie Panem Papajem.
Według dołączonej "Informacji Prezydenta" "Do pojemnika na zmieszane odpady komunalne nie wrzucamy papieru, opakowań z tworzyw sztucznych.." itd. Czyli jeśli ktoś woli więcej zapłacić i śmieci nie segregować, to mimo wszystko ma obowiązek odnosić większość śmieci do oddalonych pojemników? Popieram to ale dlaczego tak wysoka opłata za minimalną ilość "zmieszanych" odpadów?
Do jakiego kubła należy wywalić to całe szemrane towarzystwo, obdarzające nas paskarskimi opłatami?