Ulepili bałwana, który ma 4,5 metra wysokości!

- Nazywa się Antoś i ma dokładnie 4 metry i 57 centymetrów wysokości – precyzuje pan Darek. Jak mówi, od kilku lat chciał ulepić dużego bałwana. - Urodził się taki pomysł, ale jakoś nigdy go nie zrealizowaliśmy. W ubiegłym roku się nie udało, bo nie było odpowiedniej pogody. Niby śniegu dużo, ale się nie lepił – mówi.
Trafił na odpowiednie warunki przedwczoraj. - Zaczęło się spontanicznie, od odśnieżania przed domem. Zobaczyłem, że jest dużo śniegu i że można spróbować – mówi. Lepił razem z dziećmi: Patrycją, Pawłem, Pauliną i Marcelą. Napracowali się co niemiara. Sama tylko dolna kula ma w obwodzie 8,20 metrów. Wytoczenie jej kosztowało sporo czasu i sił.
Jak mówi pan Darek, zaczęli lepić bałwana o 12 w południe a skończyli o 2 w nocy. - Efekt mogliśmy ocenić dopiero rano – mówi.
Bałwana można podziwiać przy posesji pana Darka. To po lewej stronie jadąc drogą na kowarskie sztolnie.
Rodzina z Kowar zapowiada, że to nie koniec. - Niedaleko mojego domu stoi słup energetyczny, ma z 7 metrów wysokości. Marzymy, by ulepić bałwana, który go przewyższy – mówi Dariusz Twardoń. - Ale do tego to skrzykniemy więcej ludzi, bo sami chyba nie damy rady.
To jak, są chętni?