Mieszkanka Bolesławca miała farta. Po kilku godzinach gry na automatach zobaczyła na świetlistym ekranie, że wygrała. Pięciozłotówki automat wypluwał kilka minut. Hazardzistka zapakowała wygraną do woreczka. Rozprężenie i rozkojarzenie po wygranej wykorzystał obserwujący szczęście kobiety 36-latek. Capnął woreczek z 2300 zł w bilonie i uciekł. Natychmiast powiadomiona policja odnalazła złodzieja. Zatrzymano go, ale w woreczku było już tylko 1730 zł. Część z tych pieniędzy sprawca wydał na alkohol, bo w momencie zatrzymania był nietrzeźwy. Złodziej był już przedtem karany. Za swój czyn odpowie przed sądem, który może mu wymierzyć karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (4)
Bolesławiec i wszystko jasne .... Tam sami tacy
to z parę godzin go widać szukali, zanim znaleźli, skoro zdążył na gorzałkę z sześć paczek wydać :D
TYLE WYGRAĆ! A u nas w Żeromie wygraliśmy dostęp do 5 na 6 kabin w męskiej toalecie (miesiąc były czynne tylko 2). Na 500 osób.