To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Udany rewanż PGE Turowa

W szlagierowym meczu 10. kolejki koszykarskiej ekstraklasy PGE Turów w Zielonej Górze zwyciężył Stelmet 99:84 (17:18, 29:21, 23:23, 29:23). Dla zgorzeleckiego zespołu to rewanż za przegrany 1:2 w minionym sezonie brązowy medal mistrzostw Polski.

Widowiskowa, zacięta i prowadzona w szybkim tempie konfrontacja czołowych drużyn Tauron Basket Ligi podobała się kibicom.

 

Zadowolony z postawy turowian trener Miodrag Rajkovic nie ukrywał, że rozegrali oni najlepszy mecz w sezonie. Wyróżniała ich agresywna obrona, dominacja na „desce” i strzelecka skuteczność po zespołowych akcjach. Najskuteczniejszy David Jackson zaliczył 26 punktów, double - double z 12 punktami i 13 zbiórkami piłki to dorobek Damiana Kuliga. Czarno – zieloni ograniczyli akcje liderów Stelmetu i ich rzuty z dystansu. Pilnowany Ouinton Hosley trafił tylko za 11 „oczek”. Egzekutor zielonogórskiego teamu, Portorykańczyk Walter Hodge oddał tylko trzy celne rzuty zza linii 6,75 metrów, ale łącznie zdobył 35 pkt.

 

Przeciwko faworyzowanemu Stelmetowi zagrał 28-letni silny skrzydłowy o wzroście 205 cm Piotr Stelmach, który kilkanaście dni temu rozwiązał kontrakt z klubem z Winnego Grodu. Trener Mihailo Uvalin nazwał go dezerterem. Piotr ekspresowo zastąpił w PGE Turowie wypożyczonego do końca sezonu do Śląska Wrocław (I liga), skrzydłowego Michała Gabińskiego. Piotra Stelmacha nie speszyły gwizdy zielonogórskiej publiczności. W ciągu 18 minut gry debiutant zdobył 12 punktów, miał trzy asysty i cztery zbiórki.