Rzeczywiście w tych dniach, gdy co chwilę leje, przez korytarz budynku Strzyżowiec 48 płynie woda. Zbigniew Warynkiewicz, jeden regularnie chodzi do komunalki i do burmistrza we Wleniu i prosi o przekopanie rowu, żeby wodę skierować obok. Na nic to sie zdaje. Burmistrz Wlenia, Bogdan Mościcki, twierdzi tymczasem, że w Strzyżowcu pod tym adresem on i jego służby bywają całkiem często. - Tam nie tyle chodzi o rów, co o rure która ma odprowadzać wodę, także gruntowa, a która wciąż któryś z lokatorów zapycha - mówi. Obiecuje, że znowu wyśle wuko, żeby tę rurę przepchało. Wtedy sytuacja powinna się poprawić. Ta interwencja nie zmieni z pewnością sytuacji na podwórku powyżej budynku, gdzie podmywa szopy i ubikacje.
Komentarze (6)
Ludzie przez całe życie złotówki w chatę nie włożą,tylko wiecznie narzekają.Nie widziałam w Wenecji takiej rudery:(
W chatę jak w chatę pan Zbigniew nawet w odzież nie inwestuje od lat 90-tych. :)
Dokladnie juuula, tez mieszkam w mieszkaniu z zgm ale na bierzaco remnotuje za wlasne pieniadze to co moge, kosze trawe, przycinam zywoplot. Pomalowalem korytarz i polozylem najtansze dostepne kafle na korytarzu. O razu inaczej sie mieszka... A na zalaczonych zdjeciach widac ze nawet 10 zl na puszke olejnej farby lokatorzy nie dali przez ostatnie kilkadziesiat lat....
Unia Europejska 2013
O misia JACY PRAWORZĄDNI OBYWATELE SIE ZNALEZLI. BANDA DZIW..K I ALFONS..W. BUHA HA. ZAL MI WAS WSZYSTKICH