Tylko 9 punktów Twardego na koniec rundy

Z jakości gry już mniej, bo nie stał na najwyższym poziomie. Wprawdzie walki było bardzo dużo, wprawdzie obie drużyny grały bardzo ambitnie, ale dobrych sytuacji było jak na lekarstwo.

Twardy był jednak bardzo blisko pełnego sukcesu. Już w doliczonym czasie gry znakomitą okazję miał Kotelnicki, niestety jego uderzenie z pięciu metrów nie trafiło do siatki. Wcześniej goście nie mieli właściwie żadnej stuprocentowej sytuacji. Ale przeciwnik nie był w tej mierze lepszy – jedna niewykorzystana sytuacja sam na sam, to wszystko czym naprawdę zagrozili bramce Twardego.

Rundę jesienną Twardy zakończył na trzecim miejscu od końca, punkt nad lokatą spadkową. To zapewne znacznie poniżej oczekiwań.
Tej jesieni odbędą się jednak jeszcze dwa spotkania (awansem z wiosny). W Świętoszowie nie cieszą się z tego: - jesteśmy już bardzo zmęczeni i porozbijani, a rywalizować nam przyjdzie z czołowymi drużynami. Na pewno lepiej dla nas byłoby rozgrywać te mecze wiosną – ocenia trener.