– Ponad 840 tys. złotych z tej kwoty to wydatek z budżetu Jeleniej Góry, a ok. 1,2 mln. zł to dotacja z budżetu państwa – mówi Mirosława Dzika, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – To jedna z rozmaitych form wspomagania rodzin. Poza dożywianiem są przecież także zasiłki w różnej postaci, pomoc przy zakupie opału, dodatki mieszkaniowe, itp. Łączna kwota wydatków na cele socjalne jest ogromna.
Jak mówi, zdarzają się osoby, które nie chcą korzystać z żadnej z form pomocy, gdyż nie chcą przedstawiać dokumentów o dochodach. – To pomoc z budżetu, prawidłowość wydania tych środków nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości – mówi M. Dzika.
Komentarze (5)
Patologią naszego pseudokapitalizmu bananowego jest to, że duża grupa pracujących pobiera różne świadczenia z MOPS-u. Niskie, głodowe wynagrodzenia narażają państwo i nas wszystkich na wydatki.
Ewidentna wina pracodawców, którzy stają się szkodliwą i pasożytniczą grupą społeczną.
Nie można zwalać winy jedynie na pracodawców którzy są tak samo uzależnieni od zleceń jak my od ich wypłaty. Mamy kapitalistyczne wolne rynki i każdy szuka taniego oraz szybszego wytwórcy. Co kilka lat czy nawet miesięcy może pojawić się ktoś kto będzie w stanie wyprodukować coś za jeszcze mniejsze pieniądze więc firmy starają się ciąć koszta i wyrobić sobie uznanie kontrahentów elastycznością produkcji by nadal chcieli zlecać im własne istnienie.
Jeszcze nie jeden ogólnoświatowy kryzys nas będzie czekał jeżeli nie zmienimy swojego podejścia do wspólnego globalnego życia.
Chcieliśmy demokracji a otrzymaliśmy ustrój feudalny.
"chcieliśta UNI to mata ", to tak ma wygłądać ten dobrobyt
unijny ..............
A po upadku PZPR mielismy oferte ze szwecji i francji (doradcow z tych krajow) wybrali nam kogo doradzil nam co???? widac co sie dzieje w kraju zalosne i ublowec tylko zostalo ,bo nie ma z kim rozmawiac........;-(