Pani Kasia na portalu zrzutka.pl założyła profil, gdzie można wpłacać pieniądze na odbudowę domu. Tak opisuje swoją sytuację.
- 26 maja, po godzinie 14, kiedy przemawiałam przed Ministerstwem Edukacji i Nauki w Warszawie, w obronie dzieci, w Jeleniej Górze spłonął mój rodzinny dom. Ogień i tysiące litrów wody wpompowanych przez Straż Pożarną zniszczyły doszczętnie nasz dom w którym mieszkałam z dwójką dzieci, mężem i trzema pieskami. Straty są trudne do oszacowania. Na pewno potrzebne będzie kilkaset tysięcy złotych, żeby przystąpić do odbudowy zniszczeń. Od Prezydenta Jeleniej Góry, pana Jerzego Łużniaka, otrzymaliśmy czasowe zakwaterowanie w hotelu za co bardzo dziękujemy.
Jest nam wszystkim bardzo ciężko odnaleźć się w sytuacji, którą los nam zesłał. Nie potrafię opisać słowami tego co czuje nasza rodzina. Na razie jest za wcześnie na podejmowanie jakichkolwiek decyzji. Nasuwa się mnóstwo domysłów, pytań, przemyśleń. Staliśmy się całkowicie bezradni wobec tragedii, jaka nas spotkała i codziennych obowiązków. Czujemy się jakby przez nasze życie przeszło tornado. Nie jest łatwo nam prosić Was o pomoc, ale nie znajdujemy innego sposobu na pozyskanie pieniędzy na odbudowę domu.
Obiecuję informować na bieżąco jak sobie radzimy i o podejmowanych decyzjach – zapowiada pani Katarzyna.
Adres zrzutki:
https://zrzutka.pl/4378a7
Komentarze (12)
Pani Kasiu, a ubezpieczyciel? Niech Pani koniecznie napisze czy ubezpieczyciel wypłaci jakieś pieniążki.
...jakby odpowiedziała że "TAK oczywiście że wypłaci, bo przecież co to za problem dla nas jak i każdego ubezpieczyć dom za 300-350 PLN rocznie" ...to raczej cała akcja zbierania pięniądzuli i ta otoczka "zemsty złych sił za akcje ratowania Polaków i ich dzieci przez glifosatem/5G/HTML itp" raczej by siadła, a chodzi o to żeby trwała.
Oczywiście szczerze współczuje i życzę szybkiego powrotu do normalności.
Ogień i tysiące litrów wody wpompowanych przez Straż Pożarną zniszczyły doszczętnie nasz dom... Brzmi to tak, jakby ta Pani miała żal do strażaków że użyli tyle wody.
Dokładnie, tak to zabrzmiało. Mam dziwne wrazenie, że pani zarobi dwukrotnie - raz na odszkodowaniu, po raz drugi na zrzucie od jeleni. A może policja powinna dokładnie sprawdzić w jaki sposób doszło do pożaru? Kolega pani zdaje sie z obrotem nieruchomosciami ma cos wspolnego. Pewnie znajdzie jakis ładny domek w dobrej cenie ;)
Rozumiem że dom był ubezpieczony i Pani dostanie odszkodowanie. Oglądałam filmi na fb ze spalonego domu i zdziwiła mnie konkluzja że tak się dzieje jak się walczy z systemem i rządem. Czyżby było podejrzenie podpalenia za działalność antrzadową? Policja powinna zbadać wątek jak takie słowa padają.
Rozumiem że dom był ubezpieczony i Pani dostanie odszkodowanie. Oglądałam filmi na fb ze spalonego domu i zdziwiła mnie konkluzja że tak się dzieje jak się walczy z systemem i rządem. Czyżby było podejrzenie podpalenia za działalność antrzadową? Policja powinna zbadać wątek jak takie słowa padają.
Nie rozumiem ludzi wpłacających. Stać mnie na mieszkanie to i chyba też stać na ubezpieczenie.
Rozumiem tragedię ale nie każdego stać na własne M i muszą wynajmować.
Wszystko ładnie , pięknie. Szkoda tylko , że nie napisała Pani ci się stało z Pani teściami . Czy też znaleźli miejsce w hotelu? Dom rodzinny Pani męża w którym jego rodzice mieszkali od zawsze i w chwili pożaru też.
Jest wiele osób , które Pani teściowa leczyła jako lekarz i im ich dobro leży na sercu. Nie ma nawet słowa , że Ci starsi ludzie też nie mają dachu nad głową.
Wszystko ładnie , pięknie. Szkoda tylko , że nie napisała Pani ci się stało z Pani teściami . Czy też znaleźli miejsce w hotelu? Dom rodzinny Pani męża w którym jego rodzice mieszkali od zawsze i w chwili pożaru też.
Jest wiele osób , które Pani teściowa leczyła jako lekarz i im ich dobro leży na sercu. Nie ma nawet słowa , że Ci starsi ludzie też nie mają dachu nad głową.
Jestem rodzina z pogorzelcami. Teście Kasi mieszkają u rodziny w Jeleniej Górze.Dla nich tez potrzebna jest pomoc.
Jestem rodzina z pogorzelcami. Teście Kasi mieszkają u rodziny w Jeleniej Górze.Dla nich tez potrzebna jest pomoc.
Pani Kasia może nie nauczyła się wiele prawdy o glifosacie od Pana Bustowskiego bo i on niewiele wie ale jednego ją nauczył : żebrania !!! wiele jednoczesnych zbiórek, a to na badania a to na prawników. Współczuje pożaru, jak polisa jest to przecież odszkodowanie będzie,konieczny taki hałas? pieniądze, wzywanie do tłumnej pomocy. I jeszcze jedno : teściowa Pani Kasi to leczyła za darmo ? Jeśli tak, to fakt, należy się wdzięczność za darmowe leczenie.