To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Trudno – będzie o miłości

Trudno – będzie o miłości

„Czemu się wykręcasz - usłyszałem w słuchawce - może prawie wszystko napisałeś, ale o miłości nigdy za wiele.” Więc cóż mam robić? Zawsze mogę spróbować pisać inaczej o tym samym. Jest to felieton dla pobożnych: KOCHAJ BOGA z CAŁEGO SERCA, a BLI^NIEGO - jak SIEBIE SAMEGO. Tylko w Ewangelii u Marka znajdujemy wyraźne dookreślenie: NIE MA INNEGO PRZYKAZANIA. Jedno jest tylko przykazanie: KOCHAJ.

Nie da się rozdzielić miłości do Boga od miłości do stworzenia.
Już starotestamentowi prorocy pouczali swych ziomków, że

1. kochać Boga znaczy: wypełniać boże przykazanie - wierne ich respektowanie we wszystkich aspektach życia indywidualnego, społecznego, religijnego i państwowego. Umieli DEKALOG, jak większość chrześcijan, na pamięć.
Takiego rozumienia miłości żąda Chrystus. Mówił: KTO MIŁUJE MNIE - BĘDZIE ZACHOWYWAŁ MOJĄ NAUKĘ. Jego nauka, zawarta w Ewangelii, brzmi: Kochaj swoich - także obcych. Miłuj swych nieprzyjaciół. Dobrze czyń tym, którzy cię nienawidzą. Módl się za swoich prześladowców. Błogosław przeklinających cię.

2. Umiłowany uczeń Chrystusa, Jan ewangelista - w pierwszym swoim liście najdosadniej się wyraził. Niemożliwa i wprost nie do pomyślenia jest miłość do Boga bez miłości do ludzi. Kto mówi, że kocha Boga, a niechęć żywi do brata: kłamie. I mocniej: Każdy nienawidzący swego brata jest zabójcą. Jeśli więc wiedzieć chcesz, czy kochasz Boga - popatrz w siebie i pomyśl, jaki jesteś dla bliźnich.

3. Jan Paweł II od dziecięcych lat w ten sposób rozumiał to przykazanie: Kochać Boga znaczy - naśladować Jezusa. W nim mamy najpiękniejszy wzór. Wystarczy Mu się przyglądać, jaki się nam objawia na kartach Ewangelii - i wszystko wiadomo. Jezus też o tym mówi. Bardzo delikatnie - niemal jak prośba nieśmiała, jak subtelne zaproszenie brzmią te słowa: UCZCIE SIĘ ODE MNIE... Ale są również inne, bardziej kategoryczne: KTO CHCE IŚĆ ZA MNĄ, niech się zaprze samego siebie, bierze krzyż swój każdego dnia i NIECH MNIE NAŚLADUJE. Nie mów, że kochasz Boga, jeżeli nie usiłujesz naśladować Chrystusa w czynieniu dobra, w przebaczaniu, w spieraniu potrzebujących oraz pochylaniu się nad tym, co słabe, chore, kruche; jeśli nie jesteś gotowy do podjęcia krzyża w każdej postaci - aż do złożenia życia w ofierze.

4. Wielkie słowo MIŁOŚĆ - Paweł apostoł I list do Koryntian - da się przełożyć na zwyczajność. Miłość cierpliwa jest i łaskawa. Miłość nie zazdrości, nie unosi się pychą, ani nie szuka swego; nie unosi się gniewem i nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz umie współradować się prawdą; wszystko zniesie, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję; wszystko przetrzyma. Bo MIŁOŚĆ - i tu do heroizmu wzmaga się ostatni akord - NIGDY NIE USTAJE. Tych myśli wystarczy na dłuższą zadumę. Tak mi się wydaje. Więc jeszcze tylko pytanie. Jak to jest naprawdę, Czytelniku:
- Kochasz Boga...?
Kubek

Nowiny Jeleniogórskie nr 47/2008 z 18 XI 2008r.