Do rowu na Kapeli wpadł dzisiaj popołudniu ciągnik siodłowy z naczepą, który próbował uniknąć zderzenia z jadącym z naprzeciwka oplem frontera. Nikomu nic się nie stało. Ruch w obie strony odbywa się bez żadnych zakłóceń.
Do rowu na Kapeli wpadł dzisiaj popołudniu ciągnik siodłowy z naczepą, który próbował uniknąć zderzenia z jadącym z naprzeciwka oplem frontera. Nikomu nic się nie stało. Ruch w obie strony odbywa się bez żadnych zakłóceń.
Kierowca tira jechał w kierunku Złotoryi, kiedy na jego pas zjechał opel. Nie wiadomo dlaczego mężczyzna spowodował takie zagrożenie. Z informacji uzyskanych od policji wynika, że jechał do Jeleniej Góry. Aby uniknąć czołowego zderzenia, kierujący ciężarówką zjechał do boku, złapał koleinę i wjechał do rowu. Pojazd przechylił się na bok, a z naczepy wypadły stosy śmieci. Szczęście, że nikomu nic się nie stało.
Sprawca kolizji, kierowca opla, został ukarany sześcioma punktami karnymi i mandatem. Obaj panowie byli trzeźwi.
Komentarze (6)
... zapewne w zawrotnej wysokości 300 zł. Debilne przepisy...
Powinien w zamian posprzątać te śmieci z ciężarówki. Zamiast mandatu.
za spowodowanie takiego zagrozenia i takich szkod jest 6pkt i jakis marny mandacik?
nic takiego sie nie stalo volvo sie wyklepie i bedzie jak nowe do kierowcy opla nie mozna miec pretensji zdarza sie nawet najlepszym :D