To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Te ostatnie wakacje…

Najpierw połączy się „Elektronik” z Gimnazjum nr 3 i zlikwidowana zostanie szkoła uzdrowiskowa. Później zmiany dotkną inne jeleniogórskie placówki: najprawdopodobniej trzy szkoły zawodowe, Poradnię Psychologiczno – Pedagogiczną i DODN, a być może także, w pewnym sensie, Gimnazjum nr 2. Jedno jest pewne – to będą ostatnie wakacje dla szkolnictwa w obecnym kształcie.

Dane statystyczne są bezlitosne. Nie sposób z nimi polemizować. Waldemar Woźniak, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Jeleniej Górze, czyta:

- W roku 2008 – 2009 w podstawówkach uczyło się 4356 dzieci. W tym roku 4208. W gimnazjach różnica jest większa. Dwa lata temu uczęszczało do nich 2746 uczniów, teraz o 300 mniej. Najgorszej jest jednak w szkołach ponadgimnazjalnych. Od września 2008r. „zniknęła” jedna duża szkoła. Liczba uczniów spadła w tym czasie o 600!

Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 21/11.
 

Komentarze (2)

Małe szkoły faktycznie nie są ekonomiczne, ale może bezpieczniejsze?Poza tym może Pan Redaktor wspomni o pracujących nauczycielach - emerytach, bo za chwilę okaże się, że dla nauczycieli łączonych czy likwidowanych szkół nie będzie pracy, bo w niektórych placówkach, mimo działań (podobno)Miasta, miejsca pracy nadal blokują emerytowani nauczyciele, albo tacy, którzy już wiek emerytalny dawno osiągnęli. Nie wszyscy dyrektorzy dostają zgodę na zatrudnienie emerytów, ale są, jak zawsze, równi i równiejsi.

A może też pomyśleć o tych uczniach, którzy specjalnie wybierają takie małe szkoły, by czuć się tam dobrze i bezpiecznie? O takich, którzy mówią, że w szkole czuć niemalże rodzinną atmosferę i że nie umieliby odnaleźć się w "molochu"?