Targowisko spółka z o.o.

Utworzenie spółki to odpowiedź na postulat władz miasta, by kupcy przejęli w swoje ręce zarządzanie targowiskiem z pominięciem pośredników, jak ma to miejsce dzisiaj. Miasto jest gotowe wydzierżawić targowisko (chodzi o „Zabobrze” i „Florę”) kupieckim spółkom, które reprezentować będą ponad połowę stale prowadzącym na bazarach działalność gospodarczą, na przykład na 15 lub 20 lat. O tym zdecyduje ostatecznie rada miasta.

Umowa spółki przewiduje, że każdy handlowiec-wspólnik obejmie tyle udziałów, ile metrów placu targowego dziś dzierżawi, przy czym jeden udział będzie miał wartość 50 złotych. Kapitał zakładowy kupcy muszą zebrać przed podpisaniem umowy spółki. Wczoraj założyciele powołali 7-osobową radę nadzorczą. Przewiduje się, że kupiecka spółka będzie mogła w pełni rozpocząć działalność latem tego roku.

Na wczorajszym spotkaniu z zastępcą prezydenta miasta, Jerzym Lenardem, padło z sali pytanie o to, czy o tych wszystkich działaniach dotyczących targowisk wie prezydent Marek Obrębalski i czy jego zastępca spotyka się z kupcami służbowo, czy prywatnie.

- Bo dzisiaj zorganizował też spotkanie u siebie pan Kępiński i tam padały takie kwestie. Mówili, żeby zapytać, jak to jest – wyjaśniał kupiec zadający pytanie.

- Spotykam się z państwem w moim prywatnym czasie, ale służbowo. Mam wszelkie pełnomocnictwa prezydenta do prowadzenia sprawy targowisk, choć finalne negocjacje co do samej umowy z kupieckimi spółkami i samą decyzję podejmie już prezydent – wyjaśnił Jerzy Lenard.

Organizowaniu się kupców z Zabobrza towarzyszą rozmaite działania różnych grup. Po rynku krążą czarne ulotki dezawuujące ideę kupieckiej spółki, a które dotyczą głównie Danuty Wójcik, liderki kupieckich działań.

- Już się do tego przyzwyczaiłam i mało mnie to obchodzi. Po prostu robię swoje. A autor tych ulotek sam sobie wystawia świadectwo, przecież na rynku wszyscy wiedzą czyja to robota – kwituje Danuta Wójcik.

Więcej na ten temat czytaj w najbliższym wydaniu "NJ".

CZYTAJ TEŻ:
Kupcy mają większość
Kontra-wizje i dziwne listy na "Florze"
SMS-owa i ulotkowa akcja targowiskowa