Wolontariusze to głównie młodzież, choć zdarzali się i dorośli. Paula Kępa podawała napoje biegaczom na trasie. Nie przeszkadzał jej śnieg i zimno. – Lubię pomagać, czuję się dobrze wiedząc, że ktoś z tej pomocy skorzysta – powiedziała.
Bartłomiej Nowacki z ZST „Mechanik” nie jest jakimś fanem sportów zimowych, ale podobało mu się na imprezie. – Początkowo kierowaliśmy się tym, by mieć zwolnienie z lekcji – mówi. Na miejscu był na punkcie podawania jedzenia biegaczom. Impreza zrobiła na nim duże wrażenie. – Mam duży szacunek dla tych biegaczy, sam chciałbym w ich wieku być w takiej formie – przyznał.
Komandor Biegu Piastów Dariusz Serafin przyznał, że wolontariusze odgrywają w tej imprezie niezwykle istotną rolę. – Ich pomoc jest bardzo widoczna, szczególnie dla zawodników, którzy biegną. Oni spotykają się z tą młodzieżą od momentu zapisów, poprzez punkt wydawania numerów, szatnie, depozyty, a następnie na trasie, kiedy już ledwo biegną, ta młodzież podaje im kubek z napojem – tłumaczy. – Na końcu, kiedy resztą sił dotrą do mety, ta młodzież wręcza im medale.
Rekrutacja odbywa się poprzez szkoły i organizacje, zajmujące się wolontariatem. – To nie są najemnicy, ale ideowcy, przychodzą z chęci pomocy. Oni nie skarżą się, że jest zimno, mróz, przychodzą i wychodzą uśmiechnięci – przyznał dziękując młodzieży.
Podziękowania wręczył też prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. Co prawda impreza odbywa się na terenie innej gminy, ale Jelenia Góra promuje się na niej. – Pokazujemy nasze miasto, bo punkty z żywnością były opatrzone napisami Jelenia Góra – mówi. Zaznacza, że chce rozwinąć tę współpracę. – Planów mamy mnóstwo, ale nie chcę ich jeszcze zdradzać – powiedział.
Przyznaje, że na tej imprezie korzystają też gestorzy turystyki z Jeleniej Góry. – Wielu tych zawodników nocuje w hotelach i pensjonatach w Cieplicach i Sobieszowie – dodał.
Miasto oprócz symbolicznych upominków, wręczyło młodym ludziom także certyfikaty, potwierdzające ich pracę w charakterze wolontariuszy. Będą mogli je wykazać w przyszłości w cv.
Przydadzą się? – Moim zdaniem, jak najbardziej – przyznaje wolontariusz Wojciech Płachciński. – Pokazanie, że człowiek udziela się społecznie, może pomóc w znalezieniu pracy.
Za chwilę więcej zdjęć.
Komentarze (3)
Nagradzajcie wszystkich a nie tylko wybranych. Tu też musi być polityka
OJ RETY !! OJ RETY !! A gdzie to Szanowny Pan Prezdent Marcin Zawiła wsadził palec. Aj boli. A może zaciął się przy goleniu ??
Jaka wypowiedź pełna prawdziwie chrześcijańskiej troski o zdrowie pana Prezydenta!