
Pakunek zauważył koło południa jeden z przechodniów. Leżał na chodniku przed wejściem do budynku Poczty Polskiej, obok skrzyżowania ulic Pocztowej i Bohaterów Getta. Na miejsce wezwano policję a także straż pożarną, która zabezpieczyła teren.
Zarządzono ewakuację mieszkańców pobliskich budynków. W sumie ewakuowano ok. 30 osób. Zamknięto także ruch dla samochodów. Na miejsce zdarzenia wezwano grupę sapersko-minerską.
Okazało się, że alarm był fałszywy. To nie była bomba. W paczce była... gąbka.
- Prawdopodobnie wypadła rowerzyście, który ją przewoził i , jak mówi, nie zauważył zguby - wyjaśnia Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.
Komentarze (5)
Kto zapłaci za akcje ? Pan zapłaci , pani zapłaci, wszyscy za nią zapłacimy
Ty nie - osoby sprawne umysłowo są zwolnione z tego typu opłat.
Czy Ty myślisz człowieku? Kto zapłaci za fałszywy alarm? A gdyby się jednak okazało ze nie był fałszywy?...
Masakra, jeśli Twoja bezmyślność jeszcze nie lata, to bądź pewny że zaraz zacznie. Twoja i tych kilku lajkowiczów.
Mogli by chociaż pokazać ten niebezpieczny pakunek
Chcesz mi zaglądać w majtki?! Dobrze, chodź kochany!