To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sześciolatki do szkoły? - jestem za

Sześciolatki do szkoły? - jestem za

Tak powiedział Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, podczas sobotniego spotkania z dziennikarzami w Jeleniej Górze. Nie widzi nic złego w karaniu dzieci, ale jest zdecydowanie przeciwny stosowaniu kar fizycznych i cielesnych.

Jaki pomysł ma rzecznik na przeciwdziałanie pedofilii? - Kwestie karania pedofilów to temat dla mojego odpowiednika - rzecznika praw obywatelskich – mówił Marek Michalak. - To on się zajmuje karaniem dorosłych. Ja chcę przede wszystkim chronić dzieci. Musimy doprowadzić do tego, żeby u nas zaczął działać system pomocy dziecku. Niestety, takiego systemu nie ma. Rząd wykonał badania na temat krzywdzenia dzieci i wyniki są przerażające.

Zdaniem rzecznika, konieczna jest edukacja rodziców. No i uświadomienie sąsiadom oraz innym osobom, żeby nie bały się interweniować, kiedy widzą, że dzieciom dzieje się krzywda. Powinien być też odgórny nakaz interweniowania w przypadku przemocy wobec dzieci. - Musimy jednak dać takiej osobie poczucie bezpieczeństwa. Ona musi mieć pewność, że nic jej nie grozi i że nie będzie wzywana kilkadziesiąt razy na przesłuchania na policję czy do sądu. To właśnie ludzi bardzo zniechęca do działania – mówił M. Michalak.

Rzecznik nie widzi nic dziwnego w stosowaniu kar w wychowaniu. - Kary i nagrody są naturalne w wychowaniu dzieci – mówi. - Co innego kary cielesne i fizyczne, których zdecydowanie nie pochwalam.
W odróżnieniu od swojej poprzedniczki, nie będzie się przyglądał „Teletubisiom” i innym bajkom. - Bajki są czymś bardzo ważnym w życiu dziecka. Mam 5-letnią córkę i czasami siadam z nią przed telewizorem. Ale koncentrowanie pracy rzecznika wyłącznie na bajkach to już chyba poszło w bajki – odpowiedział.

Większym problemem jego zdaniem, jest ochrona dzieci przed przestępczością w sieci. - Spotykamy się z przedstawicielami firm telekomunikacyjnych, zajmujących się dostępem do internetu. Zastanawiamy się, jak chronić najmłodszych – mówi. - Myślę, że dzieci muszą być przygotowywane do tych niebezpieczeństw już na poziomie domu, przez rodziców - powiedział.
Rzecznik nie widzi nic złego z obniżeniu wieku szkolnego i skierowaniu do szkoły sześciolatków. - Co do zasady uważam, że jest to dobry pomysł - powiedział. - To nie jest obniżenie, ten wiek już jest obniżony. Badania wykazują, że dzieci w tym wieku są już przygotowane do pójścia do szkoły. Problem jest w tym, czy szkoły są przygotowane, by ich przyjąć. Za dwa tygodnie w moim biurze odbywa się na ten temat okrągły stół, m.in. z panią minister edukacji. Kwestia, jakie środki zostaną przeznaczone do przygotowania szkół i zatrudnienia nauczycieli. W innych kwestiach jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Chciałbym, żeby np. moje dziecko nie odstawało od innych dzieci w Europie.

W piątek (3 X) Sejm przyjął nowelizację ustawy o rzeczniku, wzmacniając znacząco jego pozycję. Rzecznik ta ma teraz znacznie większe uprawnienia. Instytucje są zobowiązane do szybkiej odpowiedzi na jego pisma (w ciągu 30 dni). RPD ma możliwośc wnikliwego zbadania każdej interesującej go sprawy, może podjąć działania na miejscu – czyli np. w rodzinie. Może też wnioskować o wyciągnięcie sankcji wobec osoby, która narusza prawa dziecka.

Komentarze (2)

Nie jestem ZA wcześniejszym posyłaniem dzieci do szkoły!!! Mam obecnie pieciolatkę i nie wyobrażam sobie jej teraz przymuszonej do pisania i malowania szlaczków, jeszcze jest na etapie zamykania się w sobie i buntowania przeciw posadzeniu jej i w danym momecie robienia czegoś co jej sie nakazuje. LUDZIE robicie krzywdę tym dzieciom, dzieci psychicznie nie są na to przygotowane!!!

Uważam to za WIELKĄ głupotę posyłać dzieci 6-letnie do szkoły. To są jeszcze maluszki!To dla nich olbrzymi stres! One nie są jeszcze na to gotowe!!!