To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szczepionkowa „ściema”

Szczepionkowa „ściema”

Akcja profilaktycznych szczepień przeciwko KZM „Zielone dni” o której informowała agencja Network PR wyglądała na całkiem sensowną. Organizatorzy zapowiadali w niej możliwość poddania się szczepieniu w wielu przychodniach w całym kraju. Za promocyjna cenę - to ważne, bo szczepionka jest dość droga. Zapewniano także, że w tych miejscach będzie można uzyskać wszystkie informacje o zagrożeniach stwarzanych przez kleszcze, o sposobach zapobiegania niebezpieczeństwu, także jak najszybciej rozpoznać chorobę.

Na liście przychodni biorących udział w akcji znajdują się trzy jeleniogórskie: na Ogińskiego („Zabobrze”), Grottgera („Doktor”) i Różyckiego („Promed”). I w żadnej z nich nie słyszeli o żadnej akcji, w której rzekomo biorą udział. W każdej z przychodni można się wprawdzie zaszczepić przeciwko KZM, ale bez żadnej promocji. Szczepionka kosztuje w nich 95 – 105 zł (trzeba powtórzyć trzy razy), czyli tyle samo, co bez promocji, w innych przychodniach. Do tego szczepieni mogą być wyłącznie osoby zapisane w przychodni (organizatorzy akcji zapewniali, że każdy może się tam zaszczepić). We wszystkich trzech przychodniach powiedziano nam, że do akcji się nie zgłaszali i nikt im nie proponował udziału.

O co chodzi spróbował wyjaśnić doktor Rafał Dżygóra z poradni „Promed” i okazało się, że owszem kilka tygodni wcześniej pojawił się w przychodni ktoś i zaproponował powieszenie plakatu akcji „Zielone dni”, ale to wszystko. Doktor Dżygóra ustalił też, że w jego poradni są dostępne szczepionki międzynarodowego koncernu farmaceutycznego Baxter, jak się okazuje zleceniodawcy akcji „Zielonych Dni”. – Faktycznie mam u nas ich szczepionki, ale sprowadzone na normalnych, komercyjnych zasadach, nie w promocji – przyznaje Rafał Dżygóra. I dodaje, że zainteresowanie szczepieniami jest niewielkie, bo kosztuja sporo, a trzeba je powtórzyć trzy razy.

Przedstawicielka agencji rozsyłającej informację o akcji zapytana o jej charakter potwierdza wszystko, co można przeczytać w materiałach, a więc i promocyjna cenę, i to, że przychodnie same zgłaszały się do udziału w niej. Na uwagę, że w jeleniogórskich przychodniach nie ma żadnej promocyjnej ceny i żadna z nich nie zabiegała o przystąpienie do akcji, nie wie nawet, że w niej jest – widać jak rozmówczyni (choć to rozmowa przez telefon) robi wielkie oczy. – To musi być jakieś nieporozumienie, szybko to wyjaśnimy – obiecuje.

Nam wydaje się jednak, że niczego nie musi wyjaśniać, bo wygląda na to, że cała ta akcja, to tylko chwyt marketingowy koncernu farmaceutycznego, który dla zwiększenia zbytu swoich specyfików składa obietnice bez pokrycia. Ot, jeszcze jedna z wielu obrzydliwych praktyk tej branży.

Pewnie liczono, że wszyscy, którzy otrzymają materiał informacyjny o akcji – media, instytucje ochrony zdrowia, bezkrytycznie je powielą. I faktycznie – przeglądając internet widać, że informacja o akcji poszła w świat; nawet Polska Agencja Prasowa powtórzyła niemal słowo w słowo to co dostała od koncernu.

Niestety na promocję w Jeleniej Górze nie ma co liczyć, ale o zaszczepieniu się przeciwko KZM może warto pomyśleć, zwłaszcza gdy nasz tryb życia (rower, wycieczki) może prowadzić nas miejsca zasiedlane przez kleszcze.