
Pierwszy dzień imprezy przeznaczony jest dla dzieci przedszkolnych, 5 i 6 – latków. Początek o godz. 10. W sobotę 20 października o godz 18. dalszy ciąg wariacji z dynią, tym razem dla dorosłych. – Podczas imprezy ukisimy także kapustę – czytamy w zapowiedzi. Część merytoryczną poprowadzi Stanisław Żak zaś część artystyczną Krzysztof Bogdan oraz zespół ludowy Rybniczanki.
Impreza odbędzie się w Gospodzie Wedle Bucków. Organizatorzy: Watra Jagniątkowska, Stowarzyszenie Magiczny Jagniątków i Gospoda Wedle Bucków. Zważywszy na ograniczoną ilość miejsc organizatorzy proszą o potwierdzenie uczestnictwa pod nr tel. 504 052 020, 75 755 37 69.
Komentarze (8)
Fajnie, ale mam pytanie czy gospoda wedle bucków nie może zmienić nazwy ?? kojarzy to się z góralszczyzną , a przecież nasze tereny to nie Podhale czy tam ... Tyle jest skojarzeń tutaj miejscowych. Nasza jelonkowa dolina powoli zmienia się i zaśmieca właśnie tymi c***gami i ...
Nazwa jak nazwa. Najważniejsze, że jedzenie zawsze smaczne i świeże, a obsługa miła i kompetentna. A w regionie jeleniogórskim dobrej restauracji z domową atmosferą ze świecą szukać...
robią kasę i to tyle.
Super impreza i super gospoda z świetnym swojskim jadłem. A mi ta nazwa się podoba i myślę,że właściciele nadając taką nazwę, mieli na myśli rosnące wokół buki. A swoja drogą-
Są takie powiedzenia;
jednemu podoba się córka, drugiemu teściowa:)
Typowy Polak ...Panie Boże spraw żeby sąsiadowi krowa zdechła... Choć lepiej było by Panie Boże spraw bym miał jedna krowę więcej...
A nikt z nas nie powie, że fajna sprawa tylko "gula" rośnie.
Mamy demokracje i ty też możesz coś zorganizować i wszystkich zaprosić.
Olaboga, jest impreza, jest za darmo, jest jadło i przebierańce - jak ktoś nie lubi to nie ma przymusu przychodzenia ;p
Niektórzy wypisujecie tu brednie. Przemawia przez was jakaś chora zazdrość?! Moje dziecko było w tym roku na imieninach marchewki i było zachwycone i to jest dla mnie najważniejsze, a swoją droga ta impreza jest darmową !!!
WEDLE BUCKÓW znaczy NAPRZECIWKO BUKÓW jest to element słownictwa staropolskiego, a nie li tylko podhalańskiego. Natomiast budynek Gospody Wedle Bucków jest architekturą importowaną z PODLASIA, a nie PODHALA. Nie został wybudowany przez Górali lecz cieśli z Podlasia. Po czym to łatwo rozpoznać? Na Podhalu dachy kryte były gontem drewnianym, a na Podlasiu wiórem osikowym.Rozumiem że dla niektórych to tylko kilka literek ... ale to ponad 500 km i dwie kompletnie różne kultury. Siekierki Jagniątkowskie nie mają nic wspólnego z ciupagami, są stylizowane na siekierki dawnych Czeskich drwali zamieszkujących Jagniątków. Karkonosze przez prawie 200 lat były faktycznie wielką fabryką drewna (zwłaszcza czeskie)ze względu na dogodne położenie umożliwiające masowy spław drewna Łabą. Kiedyś nie było samochodów ciężarowych, jedyny możliwy transport drewna na duże odległości zapewniały rzeki. Ale co wy Kargulowe plemie (Ori i Adobrzenonim) możecie wiedzieć o historii Polski czy Karkonoszy...