To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Święta, czyli żniwa dla kieszonkowców

Policja ostrzega przed nieuważnym robieniem zakupów podczas zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, zwłaszcza w dużych sklepach. Oto kilka rad jak się w nich zachowywać, by nie paść ofiarą złodzieja.

Ryzyko kradzieży wzrasta od samego przyjazdu do supermarketu. Pamiętajmy zatem, by nie zostawiać w wózku torebki czy odzieży z cennymi dokumentami w środku. Łatwo bowiem później o nich zapomnieć w trakcie robienia zakupów. Dla złodzieja to wymarzona chwila, której nie zawaha się wykorzystać. Lekkomyślne jest również zabieranie wszystkich swoich oszczędności na zakupy. Niepokój powinny w nas wzbudzić osoby, które bez konkretnego powodu kręcą się w tłumie. Do tego obserwują torebki bądź kieszenie innych kupujących. Wzbudzającym wątpliwość gestem jest również wymuszony dotyk takiej osoby najczęściej naszego bagażu, torebki czy odzienia. Policja apeluje, by zawsze wtedy reagować. Złodziej nie lubi być zauważany. Kieszonkowcem wcale nie musi być żaden biedak. Bywają nim elegancko ubrani panowie, starsze panie, kilkunastoletni chłopcy, którzy na pozór wcale ich nie przypominają. Działają w grupie lub w pojedynkę. Jeśli przytrafi nam się już jednak kradzież, wówczas natychmiast poinformujmy o tym pracownika ochrony lub policję. Pamiętajmy, by podporządkować się poleceniom przestępcy. Lepiej oddać mu swoje pieniądze i dokumenty, niż stracić zdrowie lub co gorsza życie.  Poproś by zamknięto sklep, a jeśli złodziej w trakcie ucieczki upuścił portfel, nie pozwól go nikomu dotykać.     

Na naszym bezpieczeństwem w okresie przedświątecznym będą też czuwać funkcjonariusze policji, część w umundurowaniu, a część po cywilnemu.

Komentarze (1)

"Rybitzkyemu napiszę, że niesłusznie się dziwi, że waanldi policja nie łapie. Rybitzkyego też nikt ze strony głf3wnej nie wyrzuca, nieprawdaż?"Odpowiedz jest prosta. Antyzydowskie resentymenty weszly na salony. Przeciez znakomita wiekszosc piszacych tutaj popiera takie postawy. Wystarczy slowo "Zyd" i zaczyna sie prymitywna nagonka.Polacy, a coz dopiero ci "prawdziwi", nie sa przeciez zdolni do jakichkolwiek aktow nienawisci. To zawsze inni - Niemcy, Rosjanie, agenci, a juz najbardziej Zydzi. Dyskusja z takimi osobnikami, Odo, nie ma najmniejszego sensu. Oni nie odnosza sie tematu dyskusji, tylko odwracaja uwage na inne sprawy: KZ, NPD, II WS, a jezeli to nie odniesie skutku, zostanie zaatakowany wspoldyskutant. Im nawet nie przyjdzie do glowy, ze problem lezy w ich kraju i o tym nalezy rozprawiac i to nalezy napietnowac.Pozdrawiam.