Droga niedaleko Jawora została wyłączona z ruchu, bo prowadzone były na niej prace i m.in. rozebrano mostek na potoku. 22-letni mieszkaniec Świerzawy mimo to drogą pojechał. Po przejechaniu pewnego odcinka nagle zniknął w dość głębokim rowie. Samochód był zupełnie niewidoczny. Nie najnowszy VW Polo musiał być wyciągany specjalistycznym sprzętem. Młody mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że znaku zakazu ruchu po prostu nie zauważył, a potem umknął jego uwadze fakt, że mostek został rozebrany. Auto gwałtownie zapadło się, ale kierowca nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu. Jego gapiostwo nie pozostanie jednak bez konsekwencji. Samochód nadaje się już tylko na złom. Za niezastosowanie się do znaku zakazu kieorwca dostał pięć punktów karnych i 250 zł mandatu.
Komentarze (21)
22-latek ze Świerzawy, i wszystko jasne!
to niesprawiedliwe, dostać mandat przewyższający znacznie wartość pojazdu ! ;D
Wcale nie takie pewne, że ze Świerzawy. W artykule może być przecież błąd, a rejestracja zamazana. Takie działania wskazują dość jednoznacznie, że fujarą drogową był tak naprawdę jakiś DW.
Za dużo filmów, za dużo.
moze chcial przeskoczyc jak na filmach.
Było blisko [=
Das Auto.
To auto nadawało się na złom jeszcze przed wypadkiem :)
Bez g****ch świat był by smutny...:):)
Jestem Krakowo-Nowo-Hucinianinem...pasuje?
Jednym słowem Gorallenvolk ze wschodniej ściany ;)
No to zaczynamy:
Wrocław - Wrocławianin,Psie Pole - ...., Nowa Wieś Niemczańska -..., Skarżysko-Kamienna - ....., Hel -....., a może macie inne propozycje ?