Superpuchar dla PGE Turowa

- Przez pół godziny pojedynek ze Śląskiem był bardzo wyrównany. Nieźle graliśmy w obronie. W czwartej kwarcie jeszcze podkręciliśmy tempo i zbudowaliśmy kilku punktową przewagę, która została powiększona. Cieszymy się ze zdobycia Superpucharu, najważniejsza jest jednak startująca za kilka dni Tauron Basket Liga i mecz z Czarnymi Słupsk – powiedział Michał Chyliński.

Pełniący funkcję kapitana zgorzeleckiej drużyny Ivan Zigeranovic nie ukrywał: - Mamy dużo problemów z kontuzjami (Filip Dylewicz, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Kostrzewski), co nie pozwoliło nam dobrze przygotować się do meczu, ale już w trakcie kilku turniejowych spotkań przed sezonem pokazaliśmy się z dobrej strony. Zdobycie Superpucharu Polski jet dla nas bardzo ważne, bo to kolejne trofeum, które wywalczył PGE Turów.

- Na początku meczu moi zawodnicy byli nerwowi, ale to moja wina, bo wśród polskich zawodników szukałem dobrej rotacji – przyznał trener turowian Miodrag Rajkovic. - Debiutujący Mardy Collins w kilku akcjach pokazał, że będzie bardzo przydatnym koszykarzem.