– Są jeszcze dwie, trzy osoby, z którymi nadal będziemy rozmawiać. Rozbieżności, jeśli chodzi o wypłaty dla tych zawodników sięgają kilkuset złotych, a więc myślę, że uda się dojść do porozumienia. Nie chcemy popełnić błędu, że obiecamy „kokosy”, a w połowie sezonu w I lidze będziemy musieli świecić oczami. Nie chcemy dopuścić do takiej "partyzantki". oceniliśmy siły na zamiary i tego się będziemy trzymać. U nas najlepszy zawodnik będzie zarabiał maksymalnie 3 tysiące złotych – mówi.
Niebawem zaczną się poszukiwania wzmocnień w zespole. Zespół potrzebuje graczy na pozycji 1 (rozgrywający) i 5 (wysoki podkoszowy). Te poszukiwania zaczną się dopiero za dwa, trzy tygodnie, wtedy gdy „swoi” będą już zaklepani tj. podpiszą z klubem umowy. Teraz koszykarze mają czas na zastanowienie się. Wiemy, że z drużyny ubędzie jeszcze jeden gracz – Artur Czekański, który zamiast grać, będzie trenował juniorów starszych Sudetów. Jednak zostanie on zgłoszony do rozgrywek i w razie potrzeby będzie on mógł wejść na boisko podczas meczu.
Gorzej wyglądają sprawy finansowe. I choć prezes jest dobrej myśli co do udziału w rozgrywkach w I lidze, zwraca uwagę, że ryzyko absencji w rozgrywkach, choć małe, istnieje. Dlaczego? Ponieważ cały czas bardzo słabo przebiega współpraca z władzami Focus Malla z którymi ciężko się skontaktować i dograć szczegóły budżetu na przyszły sezon. Trochę lepiej wygląda współpraca z władzami miasta, ale i ci, zdaniem prezesa, za promocję miasta w I lidze powinni wykazywać większe zainteresowanie. – Udało nam się pozyskać mniejszych sponsorów, którzy robią co mogą, aby nas wspomóc za co im dziękujemy. Jednak musimy liczyć na miasto i Focus Mall, bo to oni maja największe wpływy. Mam nadzieję, że współpraca będzie przebiegać o wiele lepiej – mówi Daniel Sadowski.
Sukcesem klubu jest również spłacenie części „starego” długu, który wynosił już ponad 300 tysięcy złotych, a także uregulowaie płatności dotyczących wypłat dla zawodników. – Obecnie dług sięga 200 tysięcy złotych, udało się nam spłacić ponad 100 tysięcy. Pozostała nam wypłata części premii za awans dla zawodników, poza tym jesteśmy rozliczeni – mówi Sadowski. Skoro jesteśmy przy pieniądzach warto wspomnieć o premii dla zawodników w przyszłym sezonie. Ta jest realna tylko wtedy, gdy zespół awansuje do pierwszej ósemki.
Komentarze (2)
hokus pokus zniknął focus :):)