– To na pewno nie będzie łatwe spotkanie – mówił przed wyjazdem do Poznania trener Sudetów, Ireneusz Taraszkiewicz. Rywale wygrali min. z WKS Śląsk, Doralem Zetkamą Nysa Kłodzko, Pogonią Ruda Śląska czy Pogonią Prudnik i w starciu ze spadkowiczem z pierwszej ligi nie zamierzali odpuścić.
To był ciężki mecz dla jeleniogórzan. Ciężko zdobywało się im punkty zwłaszcza z dystansu. Zza linii 6.75m pudłowali Rafał Niesobski (0/5), Tomasz Maryniewski (0/2), Alan Urbaniak (1/4), czy Krzysztof Samiec (2/5). Mimo to, jeleniogórzanom po raz kolejny pomogło większe doświadczenie i umiejętności, nie zabrakło również pewności siebie i ambicji. Po pierwszych dwóch kwartach jeleniogórzanie prowadzili 30:19. Do przerwy najwięcej punktów dla naszej ekipy zdobył R. Niesobski (11) w tym trafiając cztery razy z pięciu wykonanych prób za dwa punkty.
W trzeciej odsłonie rywale wzięli się do pracy i za sprawą trafień m.in. Piotra Ziółkowskiego i Pawła Hybiaka zbliżyli się wynikiem do Sudetów. W czwartej trener zmieniając poszczególnych zawodników opanował sytuację na boisku. Koszykarze z Jeleniej Góry znów wrócili na efektowny tor gry, wygrywając to odsłonę 15:8 tym samym przypieczętowując dziewiąte zwycięstwo w obecnym sezonie. W tabeli nadal zajmują drugie miejsce. Następne spotkanie odbędzie się w hali przy ulicy Sudeckiej, a jeleniogórzanie zmierzą się z z Doralem Zetkamą Nysą Kłodzko (4.12 godz. 18:00).
Komentarze (3)
REDAKTORKU! WICELIDERA
:)
A w poniedziałek klub zostanie rozwiązany z powodu braku kasy od sponsora