Podopieczni Artura Czekańskiego źle rozpoczęli ten mecz, wyszli mało skoncentrowani, dali sobie narzucić styl gry GTK i w efekcie po 150 sekundach przegrywali już 2:11, cała kwartę jeleniogórzanie przegrali aż 11:29. W dwóch kolejnych rozpoczęli pościg za zespołem z Gliwic. Na 4minuty przed końcem po celnych trójkach Minciela i Rafała Niesobskiego wyszli na prowadzenie 68:66. Wtedy jednak T. Wróbel dwukrotnie rzucił za trzy punkty i Fluor znowu odjechał. W końcówce jeleniogórzanie nie zdołali odrobić strat.
- Daliśmy się zaskoczyć na początku, rywale zaczęli z animuszem. Po kilku minutach gry nie mieliśmy ani jednego faulu, co świadczy, że pozwalaliśmy im na zbyt wiele. Pogoń za rywalem kosztowała nas zbyt wiele sił i w końcówce ich zabrakło – powiedział trener Artur Czekański. - kiedy wyszliśmy na prowadzenie, niepotrzebnie pozwoliliśmy rywalom na rzucenie dwóch „trójek”. Kończymy sezon z podniesionymi głowami i teraz w gestii zarządu i władz miasta jest, by utrzymali tych chłopaków w Jeleniej Górze. To nasi wychowankowie, ale nie jest tajemnicą, że niektórzy prezentują poziom pierwszoligowy i na pewno będą mieli propozycje odejścia do innych klubów.
Fluor Gliwice – Sudety Jelenia Góra 72:82 (29:11, 18:21, 12:23, 23:17)
Punkty Sudety: R. Niesobski 24, Kozak i Minciel po 13, Czech 8, Wojciul 6, Raczek i Wilusz po 4, Kiljan, Nadolski, Ostrowski.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...