Sudety lepsze od Rawii Rawicz

Początek spotkania nie zapowiadał, że będzie to łatwa przeprawa dla podopiecznych Ireneusza Taraszkiewicza. Po 3. minutach Rawia prowadziła 7:2. Wraz z upływem czasu gospodarze odrabiali straty i wyszli na prowadzenie. Na początku drugiej kwarty goście doprowadzili do remisu po 25, ale później Michał Kozak i Rafał Niesobski dali sygnał do ataku. Z każdą minutą przewaga Sudetów rosła i do przerwy wynosiła 17 punktów.

W trzeciej kwarcie jeleniogórzanie pilnowali, by rywale nie zdołali odrobić strat z po celnej trójce R. Niesobskiego w 27. minucie prowadzili już różnicą 21 punktów (73:52). Na początku ostatniej kwarty jeszcze powiększyli przewagę. To spowodowało, że sprawa zwycięstwa jeleniogórzan do końca ani przez moment nie była zagrożona. Tym samym jeleniogórzanie podtrzymali dobra formę, którą zaprezentowali tydzień wcześniej, pokonując na wyjeździe Extract Systems Śląsk Wrocław 81:67.
– Są takie dni, jak dzisiaj, że wychodzi nam wszystko – podsumował mecz z Rawią trener Sudetów Ireneusz Taraszkiewicz. – To dobrze, bo to frajda dla kibiców i samych zawodników. Cieszy mnie, że zaczynamy grać konsekwentnie i wykorzystywać swoje atuty. Nie popadamy w euforię po takim meczu, będziemy patrzyli się na dobre strony, ale i zwrócimy uwagę na mankamenty, żeby je wyeliminować.
Jeleniogórzanie po 10. kolejkach mają bilans 5 zwycięstw i 5 porażek i z dorobkiem 15 punktów zajmują 8. miejsce w tabeli grupy D II ligi. W najbliższą sobotę (25 listopada) grają na wyjeździe z Koszem Pleszew (4. miejsce, 17 punktów), a tydzień później (2 grudnia, godz. 18., hala przy ul. Sudeckiej) podejmują wicelidera Stal Ostrów Wielkopolski (18 punktów).

Sudety Jelenia Góra – Rawia Rawag Rawicz 105:76 (23:19, 29:16, 29:26, 24:15)
Sudety: R. Niesobski 27, Kozak 26, Raczek 16, Wilusz 11, Minciel 10, Kleinowski 7, Jyż 4, Kanecki, Taraszkiewicz po 2, Białachowski, Wasilewski.