To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sudety - Górnik: " Zaskoczyliśmy samych siebie"

Sudety - Górnik: " Zaskoczyliśmy samych siebie"

Normal
0
21

false
false
false

MicrosoftInternetExplorer4

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}

Derby rządzą się swoimi prawami, a często o wyniku decydują ostatnie momenty spotkania. Nie inaczej było w derbach pomiędzy Sudetami Jelenia Góra, a Górnikiem Wałbrzych. I choć był to mecz pucharowy, obie ekipy walczyły do upadłego o zwycięstwo w tym spotkaniu.Zobacz co po meczu powiedzieli obaj szkoleniowcy.

- Cały czas ponosi nas taka młodzieńcza fantazja, oni chcą się wyszaleć na hali i popełniają czasem błędy. Dopingowali nas kibice Górnika, wszyscy kibice zobaczyli bardzo ciekawy mecz z dogrywką, a my wygraliśmy. Sudetom zabrakło odrobiny szczęścia, zawsze jest tak, że zespół z niższej ligi szykuje się na tego rywala z wyższej i dlatego tak nam dzisiaj było ciężko. Napsuli nam sporo krwi, gratuluję im godnej postawy w tym meczu, gdzie wykazali - się dużą ambicją i wolą walki – powiedział po spotkaniu trener Górnika, Arkadiusz Chlebda.

- Zabrakło nam takiego cwaniactwa, trzeba było szybciej przerwać akcję, nie dopuścić do faulu przy rzucie, i trafiać wolne w tych kluczowych momentach. Presja stworzona przez kibiców Górnika i przez same derby poskutkowała negatywnie na moich zawodników.  Mimo to, jestem zadowolony ze stworzyliśmy dobre widowisko, bo wydawało się w pewnym momencie, że jest już po meczu. Nie dużo nam zabrakło, aby wygrać w tym spotkaniu. Wina jest po stronie całego zespołu, zabrakło przede wszystkim zbiórek. Górnik niczym nas nie zaskoczył, aczkolwiek jest to bardzo dobry zespół i pomimo tego, że zajmuje w swojej lidze dopiero 12. miejsce to jeszcze nie jednej drużynie pokaże, na co ich stać. To my zaskoczyliśmy samych siebie. Nie wygrywa się meczów w końcówkach, my przegraliśmy o wiele wcześniej, na początek brakiem determinacji i dziurawą obroną. Duch walki wstąpił w zawodników dopiero później, a gdyby wpadały wolne ten mecz mogliśmy wygrać – powiedział po spotkaniu trener Sudetów, Ireneusz Taraszkiewicz.

Focus Mall Sudety Jelenia Góra – Górnik Victoria Wałbrzych 76:81 (14:20, 22:19, 14:18, 19:12, d. 7:12)
Sudety - Urbaniak 24, Rafał Niesobski 21, Minciel 12, Czech 5, Samiec 4, Łukasz Niesobski 4, Cierzniewski 3, Wilusz 2, Kozak 1.
Górnik – Jakóbczyk 16, Ustarbowski 15, Nitsche 12, Sterenga 10, Muszyński 10, Kietliński 5, Wróbel 5, Pieloch 5, Stochmiałek 3, Murzacz.

ZOBACZ TAKŻE - Derby wymknęły się w dogrywce
 

Sudety - Górnik: " Zaskoczyliśmy samych siebie"