Uniwersytet Ekonomiczny dotknął niż demograficzny. Przede wszystkim maleje liczba studentów niestacjonarnych (ok. tysiąca osób w ostatnich dwóch latach), ale sytuacja nie jest zła. Na Uniwersytecie Ekonomicznym studiuje ogółem 17,1 tys. osób (dane z końca 2009 roku). Rok wcześniej było ich o ponad tysiąc więcej. Jak ocenił rektor, to niewielki spadek w porównaniu z innymi uczelniami. Powodem jest niż, ale i coraz większa konkurencja ze strony innych uczelni.
- Jestem głęboko przekonany, że mijający rok należy ocenić jako udany i owocny – mówił prof. Fiedor.
Podczas inauguracji odbyła się uroczysta immatrykulacja studentów. Indeksy dostali najlepsi.
- Zawsze chciałem tutaj przyjść, przynajmniej tak mi się wydawało – mówi Jakub Marcinkowski, student pierwszego roku zarządzania. - Jestem tutejszy, słyszałem wiele dobrych słów na temat uczelni. Wykładowcy są dość przyjaźnie nastawieni do studentów. Skończyłem Norwida w Cieplicach, mam tu paru znajomych.
Jakub przyznał, że to drugi kierunek, który rozpoczyna na UE. - Wcześniej studiowałem ekonomię, ale niezbyt mi to pasowało. Chciałem tutaj zostać, dlatego zmieniłem kierunek – powiedział.
Studenci mieli długie wakacje, ale zbliża się koniec laby, choć nie dla wszystkich. - Przecież oprócz nauki zawsze można znaleźć czas na zabawę – mówili.
Komentarze (1)
Maszerujcie braci studencka żwawo w słusznie wybranym kierunku.To, że nie było kilku ważniaczków z Sejmiku Dolnośląskiego, to dobrze wróży Waszym naukowym sukcesom.Wielu dolnośląskich polityków, to zaprzeczenie solidności w zgłębianiu wiedzy i w normalnej pracy. Ślizganie się po partyjnych stanowiskach bywa śliskie i nie zawsze wychodzi na zdrowie.A zatem do nauki! Wiwat Akademia, wiwat Profesory!