Pani Ewa mieszka z córką i trójką wnuków. - Zaplanowałam już pewne wydatki – mówi ściszonym głosem.
Kobieta odbywa staż w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, opiekuje się starszymi. - Polubiłam tę pracę. Jest bardzo dobra atmosfera – mówi kobieta. - Liczyłam, że przez te pół roku nabiorą do mnie zaufania i może mnie potem zatrudnią.
- Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wstrzymało pieniądze na staże - potwierdza Urszula Filipczuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Jeleniej Górze. - Są one zarezerwowane na pomoc powodzianom.
Co to oznacza? - Te staże, które rozpoczęliśmy, będą dokończone, ale na razie nie przedłużamy umów i nie podpisujemy nowych – tłumaczy.
Całość w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 24/10.
Komentarze (5)
Nie dość, że miejsc na staż dla absolwentów kierunków technicznych w Jeleniej praktycznie nie ma to jeszcze zabiera się te niewielkie środki.Jak ma się to do oświadczeń rządu o wystarczającej puli pieniędzy dla powodzian
Niestety powódź w tym roku zalał wiele miast i wsi, utrzymując się na wysokim poziomie przez wiele dni lub tygodni więc nie dziwi fakt że trzeba było wprowadzić zmiany w budżecie i skorygować wydatki dla całej Polski, dołączający się do tego ogólnoświatowy kryzys który był spowodowany przez prywatne zachodnie instytucje które obracały bez jakichkolwiek kontroli miliardami. To naprawdę nie jest ciekawy czas dla nikogo a szczególnie dla pokolenia 1200zł. Polecam obejrzeć "The Shock Doctrine" Doktryna szoku
Pani Filipczuk juz kiedys napisałem na forum nj24, zeby rzuciła prace i sprobowała poszukac sobie innej. Mysle ze nikt jej nie przyjmie. Dlaczego ? Bo jest z PUP'u
Z dodatkowych pieniędzy z rezerwy mogą korzystać nie tylko dyrektorzy urzędów pracy, na których wystąpiła powódź. Minister wskazuje, że przesłanką do ubiegania się o pomoc może też być pogorszenie sytuacji na lokalnym rynku pracy. Na razie, jak sprawdziliśmy, nie są oni jednak zainteresowani tymi pieniędzmi.Gazeta prawna
brednie brednie i jeszcze raz brednie!!!