W niedzielę, nim jeszcze pokazali się pierwsi dzierżawcy, wieś postawiły na nogi wielkie słupy ognia. Żywioł ogarnął drewniane i plastykowe konstrukcje oraz składowany w budkach towar handlowy. Ponad 20 stanowisk uległo całkowitemu zniszczeniu. Na szczęście straży pożarnej udało się opanować ogień, dzięki czemu nie rozprzestrzenił się on na tereny poza targowiskiem. Trwa szacowanie strat. Nie wiadomo jeszcze, czy doszło do celowego podpalenia, czy zdarzył się nieszczęśliwy wypadek.
Komentarze (3)
pewnie bylo podpalenie, czyżby ktos byl zainteresowany terenem pod inwestycje ?
Chińskie gacie bywają łatwopalne ! :) ...lepiej się nie zbliżać z płonącym konarem ! :)