Mecz bez historii – tak można scharakteryzować to co działo się na parkiecie we Wrocławiu. Podopieczni Joanny Kawalec zagrali koncertowo, szczególnie w ataku. Po pierwszej kwarcie prowadzili 34:11, w pierwszych minutach wręcz gromiąc rywali trafiając niemal wszystkie możliwe kosze. Po trzech minutach meczu trener miejscowych zmuszony był wziąć czas, ponieważ nie spodziewał się takiego pogromu. Jednak później było jeszcze lepiej dla Spartakusa. Jeleniogórzanie rzucali bardzo celnie, grali jak w transie nie dając żadnych szans rywalowi. Prym w naszym zespole wiódł Piotr Kozyra, autor 41 punktów.
- Ja wolę rzucić 2 punkty meczu, niż 40 - najważniejsze jest dla mnie zwycięstwo zespołu. Oczywiście punkty cieszą, ale przyznać należy, że i rywal nie był zbyt wymagający – powiedział po spotkaniu popularny „Kozi”. Spartakus miał okazję również na przetestowanie różnych wariantów gry – głównie w obronie, przed czwartkowym spotkaniem z liderem III ligi – Gorzowskim klubem Koszykówki (17 marca godz.21:00 hala przy ul. Sudeckiej). To spotkanie będzie ciekawe ze względu na układ czołówki. Wiele zespołów z „trójki” życzy Spartakusowi zwycięstwa – To trochę taki koncert życzeń. Niektórzy do nas dzwonią i wręcz proszą, abyśmy wygrali z rywalem, bo wiedzą, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Dla nich to szansa na lepsze miejsce w tabeli, a nas mobilizuje do jeszcze cięższej pracy – powiedziała po spotkaniu trenerka zespołu - Joanna Kawalec.
UKS Gimbasket Wrocław – KSW Spartakus Jelenia Góra 32:109 (11:34, 12:28,4:27, 5:20)
Spartakus – Kozyra 41, Jaszczur 19, Nowicki 15, Tokarewicz 13, Kiciński 6, Chrustowski 6, Milancej 5, Owczarek 4.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...