To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Śmierć przy pracy

Śmierć przy pracy

Do tragicznego wypadku przy pracy doszło w południe przy banku Pekao SA przy ulicy Wyszyńskiego w Jeleniej Górze. 35-letni mężczyzna stojąc na drabinie i montując na wysokości około 5 metrów baner reklamowy na fasadzie banku, spadł na chodnik. Mimo prowadzonej na miejscu reanimacji nie udało się uratować mężczyźnie życia.

Na miejscu zdarzenia pracuje policja, prokurator i inspektor pracy. Na razie nie wiadomo nic więcej o okolicznościach tragicznego wypadku. Inspakcja pracy musi ustalić m.in., czy pracownik montujący reklamę miał właściwe, zgodne z przepisami bhp zabezpieczenia osobiste do pracy na wysokości.

up4.jpg
up2.jpg
up3.jpg

Komentarze (21)

Ustalają czy poszkodowany miał właściwe, zgodne z przepisami zabezpieczenia itd. Po fakcie? Powinni w trakcie kontrole robić

Codziennie kilkanaście tysięcy przedsiębiorców wykonuje tyle samo prac i zleceń. Czy według Ciebie przy każdym ma stać kontroler? Zastanów się i nie mąć wody "mondra" dupo.

Nalepsze jest to,ze wszyscy wiedzą kiedy będzie kontrola PIP (MUSZĄ SIE ZAPOWIEDZIEĆ.Osoby które są zarejestrowane zostają,a reszta ma wolne

Tak miał na 100% zabezpieczenie zgodne z bhp. Wszyscy wiemy jak to dzisiaj wygląda, umowa zlecenie, 6zł na rękę, chcesz pracować ? skacz po drabinie bez zabezpieczeń, nie chcesz, przyjdzie ktoś następny. Ciekawe czy ktoś za to odpowie? tak wiem...

a czy to prawda, ze defibrylator(??) w karetce mial niesprawny akumulator?????

Pracuje zawodowo na wysokościach zawsze się asekuruję czy to 3m czy 130m większość tego nie czyni bo te wszystkie szelki,linki utrudniają pracę jak twierdzą tacy kaskaderzy...a potem tragedia żal,smutek.Jeśli posiadał by jakie kolwiek zabezpieczenie przed upadkiem nie było by sprawy.Myślcie ludzie grawitacja dotyczy każdego!!!

z ciebie taki zawodowiec,jak z koziej d*** trąba.
rozumie że jak jesteś na 3 metrowej drabinie to zakładasz szelki,robisz w murze otwór,wkręcasz szpilke,zapinasz line z karabińczykiem....i dopiero wiercisz otwór pod kołek rozporowy.A prawda jest taka że zawsze powinny być dwie osoby,jedna do wykonania ,a druga do zabezpieczenia,aha zapomniałem o kasku,pewnie go zakładasz jak myjesz okna,jesli parapet masz pow. 1 metra pozdrawiam doświadczony dekarz

U mnie byś od razu wylądował za ogrodzeniem budowy.

Dla inteligentnych ....praca na budowie ,a praca na wysokości to są 2 różne pojęcia,np dach czy wchodzenie po drabinie nie może sie odbywac bez osoby asekurującej.Najlepsze jest to,że po wypadku(jeszcze zwłoki nie ostygły)chłopina na Wolności na przeciw Biedronki podkładał sobie kawał kamienia pod drabine,aby nakleić baner reklamowy....SAM.4m..

musisz mieć mega budowe,jeśli o tej godzinie siedzisz przed
2kompem ....już dostałeś cynk ,że będzie napad PIP?Nawet cie pewnie nie stać na badania wysokościowe,pewnie wszyscy ludzie dostali urlop..a co do ogrodzenia,to może widziałeś.......

Szkoda chłopaka, jego "szef" nerwowo wydzwaniał do wszystkich znajomych: "co ja mam teraz zrobić?????"
Popieram wypowiedź Aspiratiocrew, ale taka jest niestety szara rzeczywistość, wszyscy tzw. "biznesmeni" żerują na takich ludziach, którzy muszą utrzymać rodzinę.
Masakra!!!!

teraz nie ma to już znaczenia, trzeba tylko wyciągnąć wnioski na przyszlość, Rafale-spoczywaj w pokoju

nie tylko biznesmeni ale i cwaniacy z firm państwowych i tu mam na myśli sanepid, który mało, ze łamał przepisy BHP, wpinał do akt osobowych nieodbyte szkolenie z BHP, nie jeden i nie dwa razy a systematycznie zaniechano wykonania obowiązku odśnieżania, posypania oblodzonych schodów a po wypadku i potencjalnych z tego powodu omdleniach wpływał na dalsze postępowanie zatrzymując służby ratunkowe przed udzieleniem pomocy także szpital widział jedyną pomoc w psychiatryku dla poszkodowanej. Takie i inne zaniedbania winny być bezwzględnie tępione i karane bo zdrowie i życie człowieka nie powinno być w determinowane łamaniem prawa ignorantów i lub manipulantów!
To tragedia, zginął człowiek czy będzie to lekcją którą nie wszyscy są skłonni odrobić?
Jestem zwolennikiem upubliczniania zachowań, które bezkarne nakręcają koniunkturę zła i krzywd ludzkich, utraty zdrowia, utraty życia. Dziś ON a jutro kto? jeśli nie będziemy piętnować takich sytuacji ofiar też może przybywać.

jasne bo jakby pracowal za 10 zl na h to by nie spadl ...jestescie zenujacy wszyscy tragedia dla rodziny wspolczuje

O CZYM WY misia ROZMAWIACIE ZGINAL CZLOWIEK A WY JAK PRZEKUPKI NA TARGU CO DRUGI TO MĄDRZEJSZY!

z jakiej pracowni byli? ktoś wie?

danielu jak cos...

z siedlec

Pewnie pracował na umowę zlecenia i pracodawca umywa ręce za tragedię swojego pracownika.

pracowal na normalna umowe o prace na czas nieokreslony. a co pracodawca na to to dopiero wyjdzie. jestesmy w szoku po smierci kolegi. to mogl byc kazdy z nas...