Ze wstępnych czynności prowadzonych pod nadzorem Prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu wynika, że 37-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego kierował ciągnikiem rolniczym marki Ursus wraz z przyczepą na której znajdował się zbiornik z wodą, na którym siedział jego 10-letni syn. Podczas skręcania przyczepa wywróciła się, a zbiornik przygniótł chłopca. Funkcjonariusze Straży Pożarnej przy użyciu siłowników hydraulicznych wyciągnęli dziecko. Pomimo podjętej reanimacji chłopiec zmarł.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z Pieńska w tym technik kryminalistyki oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków. Policjanci będą szczegółowo wyjaśniać okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Prace polowe są atrakcją dla dzieci. Niestety, bardzo łatwo o nieszczęśliwy wypadek. Policja apeluje do opiekunów dzieci i młodzieży, aby szczególnie uważali podczas prac na polu i w gospodarstwach.
Komentarze (2)
no i co z tego?!
A to, że szkoda chłopaka. Młodego człowieka, który miał przed sobą całe życie! Brak wyobraźni rodziców przyniósł tragedię. Niech to będzie nauczką dla innych "g****o odważnych".