
Mieszkanka wsi naprawia co rusz dojazd do swojego domu od 1977 roku. To gminna, gruntowa droga, po której jeżdżą ciągniki, sprzęt rolniczy i ciężkie samochody zwożące drewno z lasu.
- Każdej wiosny wszystko rozmięka. Pojazdy robią głębokie koleiny i wtedy nie mam szansy dojechać własnym, małym samochodem do domu. Rozpoczęłam jakiś czas temu działalność agroturystyczną, ale musiałam z niej zrezygnować, bo goście do mnie nie chcieli już przyjeżdżać, bo albo uszkadzali samochody, albo nie mogli w ogóle dojechać – opowiada pani Alicja.
Dodaje, że problem z drogą nie raz już zgłaszała w urzędzie miasta i gminy w Lubomierzu.
- Na początku odpowiadano mi, że gmina jest biedna i ze takich dróg jak moja jest mnóstwo.
Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 16/11.
Komentarze (1)
a dojazd do domu wojta ciekawe jak wyglada -serial ranczo- i wszystko jasne