Goście atakowali, ale przed przerwą nie mieli żadnych okazji bramkowych. Ocice wychodziły ze składnymi kontrami. Grająca w eksperymentalnym zestawieniu (z powodu kontuzji) defensywa Otoku interweniowała bardzo niepewnie. Jedną z kontr, po błędzie obrońcy Jawy, zakończył golem Daniel Długosz.
Ten sam zawodnik strzelił bramkę tuż po rozpoczęciu gry w II połowie. Było 3:0, co kibiców z Ocic wprowadziło w stan euforii. Jawa jednak nie rezygnowała. Zepchnęła Ocice do głębokiej defensywy. W 65 min. gry Mankiewicz zdobył bramkę strzałem z bliska. Zrobiło się 1:3. Jawa przycisnęła jeszcze mocniej. Piłkarze z Ocic nie mieli już sił na ataki. Bronili się niemal całym zespołem. W doliczonym czasie gry Zaraziński wbił drugiego gola dla zespołu z Otoku. Na wyrównanie zabrakło czasu.
Komentarze (3)
nie cierpie ocic i mieszkancow plotkarze
popieram frajerzy i cioty
**** wam w dupkę daremniaczki.