Ma też naśladowców. Na jednej z bocznych ulic Jeleniej Góry widziałem jego rówieśnika, który szedł zadumany a pod nosem śpiewał – Dziwny jest ten świat w którym człowiekiem gardzi człowiek.
Nie ma lepszego dowodu uznania dla talentu Czesława Niemena, ale też Sebastiana, który istnienie tego utworu przypomniał młodym ludziom. Sebastian już w sobotę wystąpi na żywo w półfinale Must be the Music, obok innych wykonawców wybranych przez jury. Możemy mu pomóc wygrać wysyłając SMS-y. Do finału awansuje dwóch najlepszych wykonawców. Show rozpoczyna się dzisiaj o godz. 20. na antenie Polsatu.
Niżej materiał filmowy a w nim między innymi rozmowa z Sebastianem.
Komentarze (9)
MLODY,ZDOLNY,SKROMNY...TRZYMAJ SIE SEBA -POWODZENIA. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dajesz radę chłopak trzymam kciuki :)
przepadł, pisałem parę dni temu, że życzę mu jak najlepiej ale śpiewać to on nie umie, szkoda chłopaka bo już mu w głowie się zagotowało.
SWIETNY GLOS...ALE REPERTUAR JAK DLA KOBIETY PO PRZEJSCIACH...MASZ DOPIERO NASCIE LAT,NIE POSTARZAJ SIE TAK DRAMATYCZNYMI UTWORAMI, MOWISZ ,ZE DUZO PRZESZLES..OK.,ALE ZYCIE TO NIE TYLKO ROZPAMIETYWANIE ZLA..SPROBUJ W MAM TALENT...ZACZYNAJA SIE ELIMINACJE...A REPERTUAR DOBRY DLA PANI OD MUZYKI... :shock:
Wypowiedzi, zarówno p. Rękowskiej, o ":odkryciu" talentu Sebastiana, jak również p. Rutkowskiego, o finansowaniu pierwszych wyjazdów, na precastingi, zdecydowanie mijają się z prawdą! Talent Sebastiana odkryła i przygotowała go do III-go Przeglądu Pieśni i Piosenki Patriotycznej w roku 2009, nauczycielka muzyki, która uczyła Sebastiana w SP Nr 10, która pracowała tam przez rok na zastępstwie. Nie prawdą jest zatem, że Pani Rękowska zauważyła go go na tym przeglądzie, bo jej tam w ogóle wtedy nie było. Sebastiana, p. Rękowskiej zaprezentowała wyżej wspomniana nauczycielka, już po zakwalifikowaniu się Sebastiana do przeglądu wojewódzkiego (na dowód , w posiadaniu są zdjęcia, film i nagrania).
Podobnie ze sponsorowaniem pierwszych wyjazdów na precastingi, do Wrocławia i Warszawy. 100% kosztów wyjazdu do Wrocławia i Warszawy, również pokryła nauczycielka, która pierwsza pracowała z Sebastianem, tj. przejazdy prywatnym samochodem, parkingi itd. Szkoda, że zapomniano również o tym, że wymieniana nauczycielka, rozmawiała z Dyrekcją i Wychowawczynią, na temat pomocy finansowej dla Sebastiana, dopiero na wniosek Pana Dyrektora, Rada Rodziców, przyznała fundusze. Na wiarygodność tych faktów, piszący te słowa, posiada zdjęcia, filmy i inne, do wglądu. Są również sfilmowane próby Sebastiana z nauczycielką (nie z p. Rękowską), pomiędzy precastingami we Wrocławiu, a Warszawą.
Niezbyt to miłe grzebanie w brudzie, ale jeśli ma to służyć prawdzie, to trudno, niech się stanie. A więc - pierwsza
zwróciła uwagę na Sebastiana nauczycielka muzyki w Szk. Podst. Nr 10; - później przez rok pracowała nad nim nauczycielka, która zastępowała swą poprzedniczkę, ale po odejściu z "Dziesiątki" nie podtrzymywała kontaktu z chłopcem; - przez dwa kolejne lata opiekowała się nim Alfreda Rękowska, która w tym okresie prowadziła zespół przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku i Sebastian niejednokrotnie występował z tym zespołem jako solista nie tylko na terenie Jeleniej Góry, na co jest mnóstwo dowodów, nie mówiąc już o świadkach. Kiedy zaistniała możliwość wzięcia udziału w eliminacjach do programu Polsatu "Tylko muzyka", raptem
znaleźli się "opiekunowie", którym zapachniała nie tylko sława. Między zorganizowaniem wyjazdów, a pracą z chłopcem jest chyba różnica. Nie jest to odosobniony przypadek chęci zbierania owoców czyjejś pracy i nie świadczy najlepiej o takich ludziach.
I to tyle, co chcę powiedzieć w tej sprawie. Fe, nieładnie!
Niezbyt to przyjemnie grzebać w cudzych brudach, ale jeśli ma to służyć prawdzie,to nie ma wyjścia.
- Sebastiana odkryła jego nauczycielka muzyki - to fakt.
- Kiedy poszła na urlop macierzyński, uczyła go na zastępstwie in na osoba, która również doceniła chłopca i zrobiła to, co nauczyciel powinien zrobić. Przygotowała i zgłosiła do mdkowskiego konkursu - to też fakt.
- Po odejściu ze Szk. Podst. Nr 10 nie utrzymywała z Sebastianem kontaktu, ale powiedziała o nim Alfredzie Rękowskiej.
- Alfreda Rękowska prowadziła zespół przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku, włączyła chłopca do prób z zespołem, pracowała z nim bardzo dużo indywidualnie.I to były dwa kolejne lata szlifowania talentu. W tym okresie Sebastian wielokrotnie występował z zespołem "Perfectum" nie tylko na terenie Jeleniej Góry. Jest na to wiele dowodów, nie mówiąc już o świadkach, którymi są osoby słuchające koncertów.
- Kiedy zaistniała możliwość uczestniczenia w eliminacjach do programu Polsatu "Tylko muzyka", raptem znaleźli się "opiekunowie", którym zapachniała chyba sława. Tylko z pewnością jest różnica między zorganizowaniem wyjazdów do Wrocławia i Warszawy a opieką nad talentem przez
dwa lata. Nie jest to odosobniony przypadek, kiedy ktoś sięga po owoce cudzej pracy, ale nie świadczy to najlekiej o takim człowieku. Fe, nieładnie! I to tyle, co chciałbym powiedzieć o tej sprawie. Kto chce mi wierzyć, niech wierzy, a kto nie, to też jego sprawa.
Szanowny, piszesz pan tak jak dziecię ze szkoły podstawowej, zapewne jesteś słuchaczem Uniwersytetu Trzeciego Wieku i piszesz pod dyktando twoich "wykładowców" ;( Śmieszy mnie pana wywód, świadczy on raczej o tym, że nie masz pan pojęcia o sytuacji i całej sprawie. Jak za komuny, kazali napisać, to napisane. Tu raczej ja powiedzialbyn "fe, nieładnie", tak się kompromitować, stary, a tak daje sobą manipulować! ;) Pozdrawiam.
Nie jest nam miło czytać takie elaboraty p.Janor W. W swojej treści są one nie pedagogiczne i niewychowawcze. Najważniejszy jest podmiot sprawy, czyli S E B A S T I A N R U T K O W S K I