Sadza w kominie zaczyna zbierać żniwo

To nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz kiedy zalegająca w kominie sadza stała się przyczyną pożaru. Szczęście, że tym razem ogień w jednym z mieszkań w budynku został w porę zauważony. Pomoc została wezwana około godziny 18. W gaszeniu piaskiem palącej się sadzy wzięło udział ponad dziesięciu strażaków z jeleniogórskiej JRG 1 oraz OSP Szklarka Poręba. To oni zmierzyli temperaturę komina i ścian do niego przylegających, skontrolowali pozostałe pomieszczenia i zmierzyli poziom tlenku węgla. Natychmiastowa reakcja pozwoliła uratować majątek o wartości blisko 200 tys. zł. Obowiązkiem właściciela jest regularne czyszczenie kominów, w przeciwnym wypadku straż może ukarać mandatem.

Również wczoraj tylko, że nieco wcześniej na ulicy Karola Miarki w Jeleniej Górze w ogniu stanął jeden z tamtejszych magazynów. W środku znajdowały się worki z odzieżą, mnóstwo łatwopalnych materiałów, a co gorsza butla z gazem. Podobnie jak w Szklarskiej Porębie także i tym razem ktoś w porę zauważył wydostający się spod drzwi dym i natychmiast wezwał straż. Ta natomiast poprzez przecięcie kłódek i wyważenie drzwi dostała się do środka. W rezultacie spaliło się pomieszczenie socjalne z częścią wyposażenia. Zniszczona została instalacja elektryczna i wodna.

- Szczęście w nieszczęściu, że pęknięta rura z wodą ocaliła pozostałe pomieszczenia. W nich znajdowały się bowiem ogromne ilości worków z odzieżą oraz niebezpieczne materiały łatwopalne i wybuchowe – relacjonował kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy PSP w Jeleniej Górze.

Na miejsce przyjechała policja, a potem właściciel magazynu, któremu protokolarnie przekazano obiekt.