To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rodzice pierwszaków protestują przeciwko rejonizacji

Rodzice pierwszaków protestują przeciwko rejonizacji

Zbiorowy protest przeciwko decyzji naczelnika wydziału edukacji przygotowali wczoraj rodzice siedemnastki dzieci, które kilkanaście dni temu zostały skreślone z listy przyjętych uczniów do klas pierwszych  Szkoły Podstawowej Nr 2. Ich inicjatywę poparli nauczyciele tej szkoły, którzy podobnie jak rodzice również sprzeciwiają się przeniesieniu tych dzieci do „siódemki”. Czy uda im się coś wskórać ?

- Nie zgadzam się z tą decyzją i nie pozwolę na to, by moje dziecko poszło do „siódemki”. Zrobię wszystko, by tak się nie stało. Nie chcę, aby mój syn uczył się w jednej szkole z gimnazjalistami. Wiem jak może się to skończyć – zapowiedziała Natalia Smok, która przyłączyła się do oficjalnego protestu rodziców. Pismo sprzeciwiające się obowiązującej rejonizacji ma zostać wysłane do naczelnika, prezydenta i wyższych instancji jeszcze dzisiaj.

- To jest totalne bezprawie. Rejonizacja obowiązuje, ale rodzic ma prawo wybrać najlepszą placówkę dla swojego dziecka - tak o decyzji naczelnika wydziału edukacji mówiła wczoraj, Joanna Grzejda, mama Eliasza,  który od 1 września chciałby rozpocząć naukę w Szkole Podstawowej Nr 2. Wstępnie został już do niej nawet przyjęty, ale pod koniec kwietnia skreślono go z listy. Niestety podobnie jak szesnastka jego rówieśników z sąsiedztwa ma uczyć się w Szkole Podstawowej Nr 7.

Rodzice świadomie wybrali tę placówkę, choć wiedzieli, że ich maluchy powinny uczyć się w pobliskiej „siódemce”. Jak mówili, Szkoła Podstawowa Nr 2 cieszy się znacznie lepszą opinią.

- Wiem co się tam dzieje od mojego starszego dziecka, które uczy się w tej szkole -  dodała Joanna Grzejda,  która zdążyła już nawet kupić komplet podręczników do nauki w klasie pierwszej Szkoły Podstawowej Nr 2. – Kosztował mnie on około 200 złotych – dodała.

Po za tym „dwójka” ma zaangażowaną kadrę pedagogiczną, sprofilowane klasy, ciekawe zajęcia pozalekcyjne, plac zabaw i wiele innych zalet, które rodzice wymieniali bez końca.

Na wczorajszym zebraniu z rodzicami Elżbieta Rzemińska, dyrektorka Szkoła Podstawowej Nr 2 tłumaczyła, że nie spodziewała się takich problemów.

- Owszem uprzedzano mnie, że otwarcie czwartego oddziału może spowodować kłopoty, ale nie sądziłam, że aż takie. Myślałam, że skoro rodzice tego chcą, mamy ku temu zaplecze, chętni są również nauczyciele to nic nie stanie na przeszkodzie – wyjaśniała dyrektorka. – Niestety polecenie służbowe było zupełnie inne – dodała Elżbieta Rzemińska, która wyraźnie nie chciała komentować decyzji przełożonego. – Widocznie tak musi być – skwitowała.

Do protestu rodziców przyłączyli się także nauczyciele, którzy walczą o otwarcie czwartego oddziału. W tej sprawie przygotowali pismo do naczelnika i prezydenta miasta oraz przedstawicieli wyższych instancji. Proszą w nim o ponowne przemyślenie decyzji.

- Zmuszanie dzieci do nauki w Szkole Podstawowej Nr 7 jest pogwałceniem konstytucyjnego prawa wolności. Szkoła ma bowiem obowiązek przyjąć wszystkie dzieci z rejonu, co zrobiła. Nie oznacza to jednak, że nie może nauczać mieszkańców spoza tego terenu, zwłaszcza kiedy ma ku temu możliwości – mówił Olgierd Hryniewicki, jeden z nauczycieli.

Zdaniem jednego z nauczycieli „siódemka” jest faworyzowaną przez miasto placówką, bo pomimo kilkunastoosobowych klas nie została jak Gimnazjum Nr 2 zlikwidowana.

Naczelnik wydziału edukacji tłumaczy, że dyrektorka nie ustalała wcześniej powstania czwartego oddziału i wyskoczyła przed szereg. – Nie pozwolę na to, by w Szkole Podstawowej Nr 7 nie można było otworzyć drugiego oddziału, a w „dwójce” aż cztery. Póki co do „siódemki” zapisało się jedynie 29 dzieci – wyjaśnił Paweł Domagała i dodał, że obowiązuje rejonizacja.

SP2.jpeg
SP7.jpeg
SP21.jpeg
SP22.jpeg
SP23.jpeg
SP24.jpeg
SP25.jpeg
SP26.jpeg
SP28.jpeg
SP29.jpeg

Komentarze (31)

W siódemce nie jest tak źle, moje dziecko tam chodzi , jest wzorowym uczniem.To rodzice przypięli łatkę tej szkole,a potem wszczepili to swoim dzieciom, które uważają że wszystkie dzieci z siódemki to patologia.W tej szkole owszem są dzieci trudne, ale takie zdarzają się we wszystkich szkołach,tylko w tych ,,lepszych,, to się niestety ukrywa.A komfort nauki w mało licznych klasach jest naprawdę świetny.Pani ma czas dla każdego ucznia,zwłaszcza w młodszych klasach jest to bardzo ważne.

Może przemeldować dzieci w rejon 2.....jak ktoś ma taką możliwość.

Panie DOMAGALA MOZE PAN POWIE GDZIE PANA NAJBLIZSI CHODZILI DO SZKOLY?? CZY TEZ OBOWIAZYWALA REJONIZACJA!!!???REJONIZACJA TO BZDURA!!!NIE MA CZEGOS TAKIEGO!!!SIODEMKA TO NISKI POZIOM- DROGA MAMUSKO PRZY TAKIM POZIOMIE NIE JEST SZTUKA BYC WZOROWYM UCZNIEM!!! PROSZE NAPISAC O OSIAGNIECIACH UCZNIOW ZE SZKOLY NR 2 I 7:)...TA WASZA SIODEMECZKA TO DNO!!! KTO POZWALA LACZYC SZKOLE PODSTAWOWA Z GIMNAZJUM?? TYLKO TAKI NIEDOWARTOSCIOWANY NACZELNIK JAK W JELENIEJ GORZE!!!PANIE NACZELNIKU SWIADOMIE NARAZA PAN WIEKSZOSC MALYCH DZIECI NA UTRATE ZDROWIA I ZYCIA!!!CHOCIAZBY RUCHLIWE SKRZYZOWANIE ULIC WOJSKA POLSKIEGO I SUDECKIEJ!!!NO SKORO PAN CHCE TEJ REJONIZACJI TO PROSZE MI POWIEDZIEC JAK TO JEST ,ZE NP DZIECKO Z OSIEDLA ROBOTNICZEGO MA BLIZEJ DO SP 2 NIZ DO SP 7(SUDECKA)?? NO PROSZE O ODPOWIEDZI!!!JESZCZE JEDNO, A MOZE DYREKTORKA SP 7 TO JAKAS PANA ZNAJOMA,ALBO KOGOS Z MIASTA?? DZIWNA JEST TA PANA UPARTOSC:).MOZE CHODZI O ZROBIENIE "DOBRZE" PANI DYREKTOR I USADZENIE JEJ NA SWIECZNIKU GDZIE BEDZIE PELNIC FUNKCJE DYREKTORA SP I GIMNAZJUM?? JAKA PODWYZKA SIE Z TYM WIAZE???MOZNA WIEDZIEC??MOZE CZAS ZROZUMIEC, ZE SKORO RODZICE NIE CHCA , ABY ICH DZIECI CHODZILY DO SP 7 TO COS Z TA SZKOLA JEST NIE TAK!!!KAZDY SWOJEMU DZIECKU CHCE DAC TO CO NAJLEPSZE, A PAN STOI TYM RODZICOM NA KONSTYTUCYJNEJ WOLNOSCI DO SLOWA I WYBORU, ZMUSZA PAN DO ZMIANY DECYZJI!!!ZAKONCZE TO TAK: BEZ POWAZANIA DLA PANA!!!

to co to moze Zerom zacznie przyjmowac dzieci z rejonu??
panie Prezydencie coraz czesciej okazuje sie, ze jedno pan mówi a drugie robi - nieładnie oj nieładnie chyba nie ma co liczyc na druga kadencje ;/naczelnik naczelnikiem, ale on tez robi tylko to co mu kaza

"Niewykluczone, że uda nam się stworzyć ósmy oddział. Wszytko zależy od tego jak duże będzie zainteresowanie ze strony dzieci spoza Zabobrza. Rejonizacja jest wskazaniem, a nie koniecznością. Moim zdaniem jeśli cała Jelenia Góra chce przyjść do tej szkoły, to powinna mieć taka możliwość – mówił dyrektor." Chodzi o SP 11 czy tam się udało? Ktoś wie? Może Wam też się uda, powodzenia.
http://www.nj24.pl/article/kolejka-jak-w-prl-u-ruszy%C5%82y-zapisy-do-sz...

Dlaczego nie mam prawa w wyborze szkoły dla mojego dziecka?Mój tato kończył szkołę nr2 ,ja ukończyłam tę szkołę i pragnę aby ukończyło ją moje dziecko.Dwójka swoim poziomem,kompetencją kadry pedagogicznej zawsze była atrakcyjna.Zawsze stawiano na jakość wychowania i wykształcenia młodych ludzi i widać to doskonale po absolwentach.Kadra,która pracowała i pracuje nadal,przez wiele lat wkładała ogrom pracy w edukację uczniów.Powtarzam ciężką pracą przez lata!Pan naczelnik powinien raczej zastanowić się dlaczego tak jest(od lat) i wyciągnąć wnioski, a nie stosować przymus,bo to niczego dobrego nie wróży.

[quote=rararak no i co wyborcy zośki...]I zrobił rudy wszystkim na złość. Stało się, "nocna zmiana" wkiwała miliony Polaków.

Będziemy pracować do 67. roku życia! Posłowie zagłosowali.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która podwyższa wiek emerytalny do 67. roku życia i zrównuje go dla kobiet i mężczyzn. Głosowało 455 posłów, za było 268, przeciw 185, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Czekamy teraz na imienną listę głosujących.[/quote]

Zanim dożyjesz tych 67 lat prawo i rządzący zmienią się jeszcze kilka razy.
(W następnych wyborach dopuśćmy do władzy Kaczyńskiego i spółkę - zrobi z Polski drugą Grecję, a i tak wszystkiemu winny będzie Tusk).

a co zaproponujesz w zamian ?? słu**** ??

Dlaczego ŻADNA szkoła nie chce przyjąć dziecka z rejonu siódemki?
Dlaczego ta szkoła jest faworyzowana?
Kto ma w tym swój udział?
Pytania tego rodzaju można mnożyć w nieskończoność, a tymczasem trzeba kupić dziecku wyprawkę, podręczniki - tylko jakie skoro nie wiem gdzie moje dziecko będzie chodziło?

Panie Domagała, a może zacytuje Pan przepis o tej rejonizacji?
Podpowiem: rejonizacja dotyczy gimnazjów i to wcale nie tak "na sztywno", więc lepiej się Pan wycofaj z tych wypowiedzi ...

JEŚLI TAK , TO W JELENIEJ POWINNY ISTNIEĆ 11 I 2 , Z TYM , ŻE RESZTA SZKÓŁ " SPECJALNYCH " ! A NAUCZYCIELE 20 % DODATKU ZA TRUDNE WARUNKI , JAK W SLAMSACH USA !( GDZIE NIKT NIE CHCE UCZYĆ ). I TAK SAMO Z GIMNAZJAMI I OGÓLNIAKAMI - NORWID I ŻEROM NA 3 ZMIANY - RESZTA SZKOŁY SPECJALNE !!!!!!!!!

szkola nr 7 w obiekcie przy okrzei ma warunki jak te niby lepsze szkoly nie maja jest:orlik,nowe okna,nowe mebelki w klasach,kazda klasa wyremontowana w gladzie gdzie niektorzy w domach tak nie maja,nowe ubikacje,ubikacja dla niepelnosprawnych (nowa),powiekszona sala gimnastyczna,wielka swietlica ze scena,nowe szatnie,zaczety remont korytarzy w zeszlym roku w tynk mineralny remont mialbyc konczony itd.....w kazdej klasie jest ponizej 20 uczniow gdzie nauczyciel na lekcji ma czas podejsc indywidualnie do kazdego dziecka!organizuja rozne konkursy,kola a nawet piekny festyn z okazji dnia dziecka.sp 7 20 lat temu to byla brud syf kila i mogila jak byly trzy budynki i wladza pana L.,a teraz wyglada jak przyjazna prywatna szkolka !!!!!!

Czego chcecie od Domagały? przecież wykonuje tylko polecenia.

co za roznica jak podstawowka jak i tak 80% skonczy w Biedronce?

Siódemka jest też dobrą szkołą, ma równie wykształconych nauczycieli jak dwójka. To nie sztuka uczyć w klasie gdzie ma się dzieci rodziców wykształconych, dzieci dopilnowane.W siódemce dzieci są trudne, do tego jeszcze dzieci z pogotowia opiekunczego,. Moze nauczyciele z dwójki spróbowaliby pouczyć właśnie takie dzieci z 7 czy 13, do której z kolei chodzą dzieci z domu dziecka. Ciekawe jakie by mieli wyniki i osiągniecia.Proponuję DD Nadzieja i pogotowie dołączyc do Dwójki, do tego dodać pozostałe dzieci, których rodzzice korzystają z opieki społecznej.!!!

I też sobie dadzą radę:-)

skoro jest rejonizacja, to może zaktualizować rejony, ostania aktualizacja była 13 lat temu - czas najwyższy

A to czego ta sp nr 7 taka zła jakoś pani Natalia SMOK posyła swego syna tam do zerówki 2 rok szkolny bierze udział w olimpiadzie małolata na złotniczej z ekipą ze sp nr 7 a teraz płacze ze 7 be be to jak to jest proszę pani to ona fajna jest czy nie ?

Warto czasem myśleć samodzielnie. Rządowe
statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to
ok. 3600. To znaczy, że średnie składki emerytalne
to 703,08 zł miesięcznie - procent składki
emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo.
Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16,163
mln. Możecie te dane sami zweryfikować
przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do
oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z
tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO
DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście.
Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę
zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową
średnią składkę emerytalną do ZUS. Powinno Wam
wyjść miesięcznie 11 375 519 400 zł, czyli ponad
jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć
milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to
tylko składka emerytalna. Bawmy się dalej:
pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że
w skali roku jest to 136 506 232 800 zł. Kończą
się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem
powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506
milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln
emerytów, dokładnie - w marcu 2011 było ich 4,979
mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i jedynie
słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie
liczę, bo już na pewno nie zmieszczą mi się w
kalkulatorze, a poza tym - na nich jest OSOBNA
składka!!!. Wychodzi mi zatem na to, że rocznie
jest to średnio 27301 zł na emeryta, czyli
miesięczna emerytura średnio powinna wynosić
2275,00 zł. Tymczasem średnia emerytura - znowu wg
rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i
poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011
zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554 mniej niż wynika
ze składek wyliczonych na podstawie danych
statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy
inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam
NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na
emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około
2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 miliardów
rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet
dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów
rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie
jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem.
Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd
RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam
możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet że łżą
wszystkie wymienione instytucje. Taki jest mój
wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z
nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z
oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że
Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak
to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej
księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są
prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także.
Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka
powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego
do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście,
pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć
wciąż rośnie, co również potwierdzają dane
oficjalne. Na co ma pojść taka nadwyżka?? Na
zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się
jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa!!!

Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw kłamstwom
rządzących, to proszę skopiuj to na inne fora, aby
jak najwięcej osób mogło to przeczytać, zanim
zostanie usunięte.

POZDRO DLA MAMUŚKI

Moja córka skończyła rok temu naukę w szkole nr.7 z bardzo dobrymi wynikami i dostała się również do dobrego gimnazjum i do tej pory radzi sobie świetnie.Więc śmieszą mnie takie g****e komentarze że siódemka to dno!!!!Jak dziecko chce i będzie się chciało uczyć to nie ma żadnego znaczenia do jakiej szkoły wcześniej chodziło.Moja córka uczy się bardzo dobrze i bardzo miło wspomina tę szkołę.Pozdrowienia dla całego grona pedagogicznego ze szkoły nr.7.

Do mamuśki-jeśli jest Pani zadowolona ze szkoły nr 7 to bardzo dobrze i życzę dalszych sukcesów córce.Każdy rodzic ma jednak prawo sam podjąć decyzję do jakiej szkoły będzie chodzić jego dziecko, a nie wykonywać polecenia odgórne.Pozdrawiam

do mamy
Ale żaden rodzic nie ma prawa szufladkować dzieci. Od zawsze jest w naszym mieście przekonanie że wszyscy uczniowie ,,siódemki,, to patologia i nie wolno się z nimi zadawać. To właśnie dorośli wpajają to swoim dzieciom. Potem dzieci same mówią do rówieśników z ,,siódemki,, ze nie mogą się z nimi zadawać bo są z patologii. A na pytanie skąd to wiedzą odpowiadają że przecież wszyscy to wiedzą i mama czy tato im powiedzieli. Dlatego przez takie właśnie gadanie ta szkoła ma taką opinię jaką ma. I może czas to zmienić. Bo i w dwójce i innych szkołach znalazłaby się niejedna patologia, a jakoś nikt tego głośno nie nazywa.Jasne ze każdy rodzic ma prawo posłać swoje dziecko do szkoły która mu pasuje ale nie ma prawa przypinać innym łatki i krzywdzić innych w taki sposób.

Nie ma czym się martwić. POwstanie nowy piękny twór czyli podstawówka - gimnazjum- i szkoła dla dorosłych CKU., która się mieści w obecnym gimnazjum. Kształcenia ciągłe niech tam jeszcze jakieś przedszkole przeniosą i KOŁCHOZ gotowy. Brawo dla "mózgów" z magistratu.

dajcie wym mi wszyscy swiety spokój !

cyt "Wiem co się tam dzieje od mojego starszego dziecka, które uczy się w tej szkole - dodała Joanna Grzejda"
Dziwne,że Pani Joanna Grzejda wypowiada się o starszym synu. Prawda jest taka, że jej jedyny syn chodzi do oddziału przedszkolnego w SP 7 i cały czas, przez wszystkie zajęcia przebywa w klasie, pod opieką nauczyciela.Kłamstwo goni kłamstwo.....Jaki poziom prezentują ludzie, wypowiadając się krzywdząco o pracy innych.Człowiek człowiekowi...kim jest?