To jedyna w Polsce tego typu impreza – ujeżdżania dzikich, rozjuszonych byków. Jest częścią wielkiego europejskiego cyklu ujeżdżania byków, odbywającego się w Czechach, na Słowacji, w Niemczech, we Włoszech, Austrii, Hiszpanii i oczywiście na Węgrzech (prowadzi go węgierska grupa Tyuxirodeo).
Podobna impreza odbyła się już rok temu w Ściegnach. I było na co popatrzeć. Na czym polega Bull Riding? Zadanie pozornie jest proste – utrzymać się na byku przez 8 sekund. W praktyce jest to niezwykle trudne zadanie, którego podejmują się nieliczni. Kontuzje są tu na porządku dziennym. Oceniany jest jeździec – styl jazdy, za tzw. „mark out” – używanie ostróg, próby kierowania bykiem, dosiad, sposób reagowania ewolucje, jakie byk wykonuje, a także zeskok. Oceniany jest też byk – gdy galopuje na wprost – wtedy ocena jest niska, gdy zmienia kierunek, wykonuje skręty, wysoko podskakuje, wierzga – wtedy ocena idzie w górę.
Byki też mają swój ranking – na przykład jeden z najbardziej żywiołowych i nieustraszonych byków to Blondie Killer – jest wart około 90 tysięcy euro, podczas gdy podobnego byka tej rasy, niezwiązanego z bullridingiem można kupić za 4-5 tysięcy euro. Nic dziwnego, że zawodnicy patrzą z lekkim współczuciem na tego, który akurat wylosował Killera.
Ta niezwykle widowiskowa impreza odbędzie się w najbliższą sobotę (25 lipca, godz. 14. i 17.) oraz w niedzielę (26 lipca, godz. 12. i 16.) w Western City w Ściegnach. Więcej na www.western.com.pl
Komentarze (3)
bilety:
dzeci 50zl
dorosli 80zl
czyli rodzina 2+2 = 260zl
jest wiele innych, ciekawszych atrakcji za ta cene
gdzie prawa zwierząt gdzie obrońcy zwierząt.a hałas słychać kilka kilometrów.Wiadomo PO
okrucieństwo