Do przerwy pojedynku z wymagającymi rywalkami z AZS OPTeam RES-DROB outsiderki z Jeleniej Góry były gorsze o 19 punktów (w kwartach 17:27, 19:28). Choć w drugiej połowie w ekipie akademiczek zagrały zawodniczki rezerwowe, dały srogą lekcję i stale powiększały przewagę (32:10, 27:12). Zwycięskie punkty zapisano na konto dziesięciu koszykarek. Najwięcej zdobyły Bibrzycka (20), Rosochacka (17), Furdak (13) i doskonale znana z występów w jeleniogórskich klubach Agnieszka Kret (12).
Przyjezdne miały aż 31 strat piłki i kiepsko spisywały się w obronie. Za 42 z 58 punktów drużyny trafiły do kosza dwie czołowe zawodniczki BasketPro, Joanna Pawlukiewicz (22) i Żaneta Szczęśniak (20). W 6. serii I ligi centralnej kobiet (19 bm.), koszykarki z Jeleniej Góry w hali SP 10 powalczą z zespołem Domeny.pl Siemaszka z Piekar.
Po kolejnym blamażu pod koszem kibice BasketPro (poprzednia nazwa MKS MOS Finepharm Karkonosze), pytają, czy po degradacji z zaplecza PLK warto było wydać 20 tysięcy złotych na tzw. dziką kartę. Tyle kaucji kosztowało ratowanie miejsca w I lidze centralnej. Prezes klubu Jerzy Gadzimski zapewniał, że tym razem będzie inaczej, czyli znacznie lepiej. Ambitne, „charakterne” koszykarki BasketPro miały walczyć o jak najwyższe lokaty. Jest zupełnie odwrotnie od przedsezonowej deklaracji. Jak długo jeszcze jeleniogórzanki będą najsłabszym teamem w swojej grupie? Kiedy skończą się dotkliwe porażki? Po kolejnej „wtopie” pod koszem fani proponują usunięcie z nazwy członu Pro, a nawet wycofanie młodej drużyny z I ligi centralnej. Wszak na boisku widać różnicę dwóch klas sportowych.
Komentarze (2)
którzy to "FANI" ? z imienia i nazwiska proszę
Wy nie macie juz fanow