To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Region lwówecki: najgorzej jest w gminie Mirsk

O godzinie 10.30 ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe w regionie lwóweckim. Najgorzej sytuacja wygląda w gminie Mirsk.

Na rzece Kwisa w Gryfowie Śląskim, w niektórych miejscach stan rzeki podniósł się o 1,5 metra. Rzeka jeszcze nie wylała z koryta, ale służby ratownicze szykują się na najgorszy scenariusz. Wszystko teraz zależy od tego, jak długo będzie padał deszcz.

- Zagrożonych jest kilka wsi w naszej gminie. Bardzo szybko podnoszą się małe strumyki, których mamy w gminie kilka. Jesteśmy już po pierwszych spotkaniach i szykujemy worki z piaskiem, aby ustawiać je w najbardziej zagrożonych miejscach – mówi Andrzej Jasiński, burmistrz Mirska.

W Lwówku Śląskim rzeka Bóbr nie wylała nigdzie z koryta, a jej stan jest regulowany na zaporze wodnej w Pilchowicach. Tradycyjnie już najgorzej wygląda sytuacja na małych strumykach, które bardzo szybko mogą zamienić się w rwące potoki. Rzeka Płóczka podnosi się praktycznie z godziny na godzinę.

Gminne sztaby kryzysowe zapewniają, że są przygotowane na czarny scenariusz, a w magazynach posiadają spory zapas worków i piasku. Pogotowie przeciwpowodziowe w powiecie lwóweckim ogłoszono dla Mirska, Lubomierza, Lwówka Śląskiego i Gryfowa.