Na szczęście, dzieci nie odniosły poważniejszych obrażeń. Spora w tym zasługa kierowcy audi. - Tłumaczył, że w ostatniej chwili zauważył foteliki z tyłu volkswagena i zdążył skręcić. Udało się o tyle, że zamiast w tył auta uderzył w przód – powiedział policjant.
Wszyscy uczestnicy tego zdarzenia byli trzeźwi.
Skrzyżowanie ulic Romera i Cieplickiej to bardzo niebezpieczne miejsce, wyjeżdżający pod górę od pętli „siódemki” nie widzą jadących główną drogą. Wprawdzie są lustra, ale nie każdy na nie spogląda a i często też słońce świeci tak, że nic nie widać. - Tutaj ciągle się coś dzieje. ZA tydzień lub dwa będzie następne zderzenie – mówili świadkowie.
Komentarze (2)
W tym miejscu aż prosi się rondo, często dochodzi tam do stłuczek, czy odpowiedzialni czekają na wielką tragedię ? Przy okazji tego zdarzenia to "ukłony dla PANÓW POLICJANTÓW" obsługujących to zdarzenie - i nie tylko to - przy takim zdarzeniu aż prosi się aby w jakikolwiek sposób ostrzec innych użytkowników drogi i pokierowac ruchem, a nie tylko tyłki grzac w radiowozie :( WSTYD !!!
lustra przekłamują, patrząc na nie wydaje się że samochody są daleko a są pod nosem,
bardzo źle jest oznakowane to skrzyżowanie a samochody pędzą po głównej drodze, więc o wypadek naprawdę bardzo łatwo.