To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Puchar Świata na Szrenicy?

Czy najlepsi biegacze narciarscy świata będą wdrapywać się na Szrenicę w walce o punkty w klasyfikacji Pucharu Świata? To wielce prawdopodobne. Taki pomysł wysunął dyrektor do spraw Pucharu Świata w biegach narciarskich Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Juerg Capol. 24 września przyjedzie w tej sprawie do Szklarskiej Poręby.

Zawody o Puchar Świata w biegach na nartach odbędą się w Szklarskiej Porębie 18 i 19 lutego 2012 roku. To jest pewne. Pierwszego dnia będą biegi na 10 i 15 km, a drugiego sprinty. Wszystkie konkurencje są planowane oczywiście w Jakuszycach.

Jak mówi szef Rady Miasta w Szklarskiej Porębie Grzegorz Sokoliński, gdyby jednak na drugi dzień zaplanowano bieg pod górę na Szrenoicy, byłaby to wielka atrakcja i potężna promocja zarówno Szrenicy, jak i miasta. Byłaby to także gwaranacja, że zawody o Puchar Świata odbywałyby się w Szklarskiej Porębie co roku.

Decyzja ma zapaść na kongresie FIS w Zurychu w Szwajcarii jeszcze w tym roku. Ostatnio załatwiono kolejną ważną rzecz związaną z Pucharem Świata – Telewizja Polska zobowiązała się do produkcji sygnału z tych zawodów. Niby była to tylko formalność, ale dla FIS-u bardzo ważna, bo – jak wiadomo – gdy jest sygnał, są transmisje, a jak są transmisje, to można zaoferować reklamy, na których się zarabia.

TVP zadeklarowała transmisję na kanale TVP Sport z przyszłorocznego Biegu Piastów. Oficjalnie ma to zostać ogłoszone w naszym regionie przy okazji wizyty Włodzimierza Szaranowicza. (kos)

Komentarze (2)

Jaka promocja Szrenicy i Szklarskiej Poręby? Najpierw może by pomyśleć o zjeżdżaniu ze Szrenicy, a dopiero później robić cyrk z wbieganiem na nią? Tak właśnie robi się w Alpach. Góry leżą odłogiem, a ludzie w Szklarskiej, Karpaczu i innych miejscowościach przepijają zasiłki, zamiast pracować od grudnia do kwietnia, żeby zarobić na całoroczne utrzymanie, jak to się dzieje w Alpach. W Polsce zawsze musi być odwrotnie, niż w normalnych krajach. W Karkonoszach sezon narciarski też trwa 4-5 miesięcy, dokładnie jak w Alpach, tylko naród tutaj durniejszy.

Jak się czyta takie komentarze, to trudno z Czesiem się nie zgodzić. Masz rację Czesio, naród tutaj durniejszy, ale i ty na tyrolczyka nie wyglądasz...
Brawo Szklarska.