67-letni rolnik wyjechał późnym rankiem traktorem z kosiarką rotacyjną na pole. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że w pewnym momencie wyszedł z ciągnika, aby poprawić coś przy maszynie, a wtedy sprzęt przemieścił się. Kosiarka przycisnęła mężczyznę do koła ciągnika. - Wiele na to wskazuje, że rolnik nie zachował zasad bezpieczeństwa i próbował poprawiać sprzęt nie wyłączywszy ciągnika - ocenia wstępnie st. asp. Grzegorz Szewczyk, rzecznik kamiennogórskiej policji. Szcześciem w nieszczęściu bylo to, że na polu po kilkudzisięciu minutach od wypadku pojawił się sąsiad. Natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe do nieprzytomnego kolegi.
Komentarze (2)
Boze "poznym rankiem"tak jak by to miala by byc opowiesc o krasnalach itd....