– W trakcie składania zrobiliśmy próbę, wszystko się kręci, można nim podnosić ciężary, można go obracać. Do obsługi wystarczą dwie osoby. Oczywiście, dźwig został zabezpieczony, by niepowołane osoby nie używały go – mówi Krzysztof Bizunowicz.
Żuraw został wybudowany około 1905 roku przy stacji kolejowej. Służył do rozładowywania ładunków, które przyjechały do Kowar koleją. Od lat stał i niszczał.
– W sierpniu wzięliśmy się za odrestaurowanie go – mówi burmistrz Kowar Mirosław Górecki. – Chciałbym przy tej okazji podziękować prezesowi Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Grzegorzowi Rychterowi, który podsunął ten pomysł.
– Komitet ratowania dźwigu zawiązaliśmy w sierpniu. Zastanawialiśmy się, czy teraz go rozwiązać, ale stwierdziliśmy, że będziemy podejmować kolejne zadania – mówi burmistrz. – Nic to nas nie kosztowało, prace były wykonane społecznie, pomogli sponsorzy.
Dzisiaj dźwig stanowi atrakcję turystyczną. Jest przy nim tabliczka napisana w czterech językach z objaśnieniami, do czego służył. Można podjechać, zrobić sobie zdjęcie. Przy okazji otwarcie odbyły się pierwsze przejazdy drezyną na niewielkim odcinku przy dworcu.
Komentarze (13)
"Żurach został wybudowany około 195 roku". ROB ,dzieci w przedszkolu mowia żuraw ,a w 195 to p.n.e ,czy tez n.e?
Ja w NJ24 czytam najpierw tytuły. Gdy tytuł mnie zaciekawi sprawdzam kto jest autorem. Jeśli autorem nie jest ROB wtedy czytam również tekst.
Buhahaha! ROB - to ten co wypisuje w komentarzach pomówienia przeciwko Sokolińskiemu i innym osobom i kasuje odpowiedzi na nie. Polityczny klakier i sprzedawczyk, a umysłowo ZERO!
A gdzie jakis czarny z kropidelkiem? to nie bylo wielkiego swiecenia dla pasibrzuchow?
To po 8 latach zasiadania w kowarskim ratuszu dopiero Grzegorz Rychter z Jeleniej Góry musiał burmistrzowi Kowar podsunąć ten pomysł. No braaawoooo panie Górecki!Jest pan super!! Mentalnie jest pan podobny do sekretarza PZPR ,który przypomniał sobie,że dla pospólstwa warto coś przed świętem narodowym zrobić- zwłaszcza że za tydzień wybory.Żenada i kompromitacja kowarskiej władzy,że przez lata obojętnie patrzyła na dewastację tego dźwigu oraz tuż za drogą na Karpacz całego kompleksu sportowo-wypoczynkowego, a dopiero teraz rusza głową..Czy w innych gminach też w taki sposób rządzi Platforma Obywatelska?. Napiszcie proszę. Wasz ~cyklista
Wszystko pięknie ładnie, szkoda tylko że pewnie już niedługo zajmie się tym żurawiem kowarska hołota...
była kiełbasa wyborcza to teraz jest żuraw.
zamiast sie cieszyć, że zabytek zostal uratowany, odrestaurowany... to nie lepiej pluc jadem... jakie to wszystko jest polskie...
Brawa to przede wszystkim należą się tym, którzy przed wielu laty sprzeciwili się działaniom rozbiórkowym i firmie Pana Bizunowicza za odrestaurowanie. Przykre jest to, że burmistrz i Pani E. Z. ze swoimi kandydatami do Samorządu zrobili sobie w tym miejscu i w tym czasie kampanię wyborczą. A "wyborczy posiłek" ustawiony na stołach okrytych barwami narodowymi uważam za, delikatnie ujmując, absolutny brak wyczucia i kultury.
Zgadzam się w zupełności.Na bilbordzie pani Eli stojącym na przyczepie obok dźwigu w tym dniu powinno być hasło "Jestem piękna,jestem młoda i burmistrzem być gotowa" A tak przy okazji gdzie była pani Ela jak jej pupil burmistrz nic nie czynił, by basen i camping zostały totalnie zdewastowane?
Ale mi zabytek pociął bym to gówno na złom.
ty "czubie" :)