Przejechali 200 km komunikacją miejską

Chłopcy przejechali w piątek ponad 200 kilometrów komunikacją miejską. - Wsiadłem do autobusu 7.04 w Sobieszowie. Od tego momentu licznik zaczął bić. Krzysiek dosiadł się w Jeleniej Górze na Curie Skłodowskiej – opowiada Kamil Wierzbicki. Chłopcy założyli, że trasę pokonają w 12 godzin.

Odległości mierzyli GPS-em. Teoretycznie, mogli jechać cały dzień tym samym autobusem. - To by było nudne – mówi Kamil. - Byliśmy na Zabobrzu, w Piechowicach, przejeżdżaliśmy obok lotniska. Kilka razy byliśmy na Karola Miarki.

Jak mówi Kamil, w końcówce było gorąco. - Czas nas gonił, głupio byłoby skończyć na 199 kilometrze – opowiada. Jechali wówczas „siódemką” w stronę Sobieszowa. - Jeszcze po drodze był światła, dużo czasu traciliśmy. Na szczęście, kierowca chyba spieszył się na przerwę i nadrobił. Zrobiliśmy 200,5 km w 12 godzin – przyznaje z dumą.

Kamil Wierzbicki i Krzysiek Sadurski niemal dokładnie rok temu ustanowili pierwszy ze swoich autobusowych rekordów. Przejechali w ciągu dnia wszystkimi liniami MZK. Obaj mają po 15 lat, interesują się transportem, znają praktycznie wszystkie autobusy spółki. Po ubiegłorocznej akcji dyrektor MZK przyjął ich i zobaczyli zakład „od kuchni”. - W tym roku nie doszły żadne nowe linie, więc musieliśmy wymyślić jakiś inny rekord – przyznają. Ciekawe, co wymyślą w przyszłym roku.