Przegrana szczypiornistek z mistrzem

Drugi mecz w Jeleniej Górze miał podobny przebieg jak pierwszy, który został rozegrany w Lublinie. Mistrzynie Polski szybko objęły prowadzenie i od od pierwszych minut kontrolowały wydarzenia na boisku.

W zespole gospodyń na ławce trenerskiej obok Zdzisława Wąsa pojawiły się piłkarki rezerw Carlosa wraz z trenerką Dilą Samadową. W ten sposób na parkiecie zobaczyliśmy obiecujące się zawodniczki, którym Zdzisław Wąs dał szansę na zdobywanie doświadczenia w starciu z ekstraklasowym wyjadaczem. I nie było tak żle.

Mimo, że lublinianki prowadziły po 13 minutach 8:5, to jeleniogórzanki dzielnie starały się dotrzymać kroku najlepszej druzynie w Polsce. Ambicja i upór jeleniogórzanek pozwalał na zdobywanie bramek co nie jest sztuką łatwą. Szczelna obrona Mistrzyń Polski, to ich klucz do sukcesu w przeciągu całego sezonu, a mimo to nasze zawodniczki znajdowały droge do bramki.

Do przerwy jeleniogórzanki przegrywały 11:20. Po zmianie stron nasze dziewczyny słabły. Na parkiecie obok Małgorzaty Buklarewicz pojawiła się min. Estera Rykaczewska i Roksana Przybysz, Karolina Konsur . Początek drugiej połowy należał do lublinianek, które prowadziły już 30:14, ale jeleniogórzanki nie poddawały się . Celne rzuty Anny Fursewicz , Marzeny Stochaj Agnieszki Koceli pozwoliły jeleniogórzankom zmniejszyć dystans do rywala. Wola walki nie opuszczała podopiecznych Zdzisława Wąsa. Nasze grały z uporem do samego końca wykazując wielki potencjał i umiejętność mobilizacji w trudnych momentach. Ostatecznie jeleniogórzanki przegrały z Mistrzem Polski – SPR Asseco Lublin 30:43
ZOBACZ ZDJĘCIA

KS Carlos - Astol Jelenia Góra – SPR Asseco Lublin 30:43 (11:20)

Carlos Astol: Agnieszka Szalek, Martyna Kozłowska - Monika Odrowska 6, Agnieszka Kocela 4, Mirella Kaczyńska 4, Anna Fursewicz 4, Marzena Stochaj 3, Sabina Kobzar 3, Karolina Konsur 2, Małgorzata Buklarewicz 2, Marta Dąbrowska 2, Roksana Przybysz, Estera Rykaczewska