- Książka nie jest ani zbiorem bajek, ani legend, ani przewodnikiem... choć przy pomocy tej książki można odbyć podróż po Kopańcu. W każdym opowiadaniu zamieściłem postaci, które tu istniały i zdarzenia, które miały miejsce. Nie jest to zatem książka oparta tylko na fikcji – tłumaczył autor książki, Leszek Różański.
Pierwsze z 20 opowiadań „Opowieści ostatecznych” rozpoczyna się w średniowieczu, historia ostatniego doprowadza czytelnika do 2010 roku. Tytuł książki jest nieprzypadkowy.
- Kiedy opowiadania już powstały, zorientowałem się, że traktują o sprawach ostatecznych, śmierci, przemijaniu, przemianie.
„Opowieści ostateczne” skierowane są do dorosłego czytelnika, choć forma książki może niejednego zadziwić. Ilustracje do książki wykonała... Kalina Jaśko, uczennica szóstej klasy szkoły w Kopańcu.
- Pomyślałem, że fajnie byłoby te opowieści przepuścić przez fantazję dziecka. Nie spodziewałem się tak ciekawego efektu zderzenia. Opowieści są mroczne, a ilustracje kolorowe – przyznał autor.
Do pięknie wydanej książki dołączona została płyta z autorskimi utworami Piotra Syposza z Kopańca.
- Pierwsze były piosenki. Nie miałem pomysłu na książkę. Napisałem kilka opowiadań, do których Piotr stworzył piosenki – opowiadał Leszek Różański o genezie powstania książki.
Więcej o spotkaniu Kopańca z Kromnowem i samej książce w tygodniku „Nowiny Jeleniogórskie”.
Komentarze (2)
Niezła laska z tej Kaliny. Podobna do taty.
HAHAHAHAhaha