– Sukces drużyny tenisowej jest dla mnie ważny z kilku powodów – mówił M. Zawiła. – Z jednej strony nawiązuje on do lat świetności tenisa jeleniogórskiego i jest potwierdzeniem tezy, że sportowcy, trenerzy i działacze tej dyscypliny nie ustają w swojej pracy. Z drugiej – jest ważnym znakiem, że wysiłek całej grupy owocuje satysfakcją wspólną, a zespół, który potrafi się skoncentrować na wspólnie wytyczonym celu jest gwarancją sportowej radości dla wszystkich zaangażowanych.
Monika Przybył, Zofia Stanisz, Linda Kołodziejczyk, Katarzyna Pyka i Natalia Lewińska niedawno zdobyły złoty medal mistrzostw Polski. Impreza rozegrana została w Łodzi. Wczoraj prezydent wręczył im kosze słodyczy i listy gratulacyjne.Drobne upominki otrzymał też trener Janusz Lewiński oraz prezes Klubu Tenisowego Jelenia Góra Piotr Paczóski.
- To był dramatyczny turniej – przyznały zawodniczki, z których trzy dotarły do Ratusza, bowiem z dwóch pozostałych jedna rozgrywa turniej w Hiszpanii, a druga miała… klasówkę z chemii w swojej szkole. – W samym finale spotkaliśmy się z drużyną ze Szczecina, w składzie której grała wypożyczona z Niemiec renomowana zawodniczka. Miałyśmy przed sobą sześć meczy – dwa deble i cztery single. Przegrywałyśmy 0:3. Pozostałe musiałyśmy wygrać wszystkie, w dodatku – w dwóch setach. I udało się! Zaważył jeden wygrany przez nas set.
- Zasze zawodniczki wykazały niezwykłą odporność psychiczną – powiedział P. Paczóski. – Zostawiły za sobą tenisową elitę – Warszawę, Bydgoszcz, Szczecin, Łódź, czy Gdańsk. Ale ten medal nie jest przypadkiem, bo na korty prowadzone przez J. Lewińskiego przychodzą całe pokolenia – dziadkowie, ojcowie, czy matki i wnuki. Jasne, że mamy problemy, szczególnie zimą, ale wówczas sporą życzliwość okazują niektórzy dyrektorzy szkół. Chcielibyśmy trenować zimą na kortach ziemnych, ale – póki co – nie jest to łatwe. Cieszę się, że mamy deklarację Prezydenta, że jeśli będziemy mieli na Zabobrzu problem z ulokowaniem balonu, to możemy liczyć na użyczenie kortów przy ul. Sudeckiej na ten cel.
- Mamy w klubie ok. 50 zawodników, ale w mieście żywe zainteresowanie tenisem przejawia ponad 200 osób – powiedział J. Lewiński. – Większość to zabobrzanie, jednak spora grupa mieszkańców nie chce kortów krytych balonem na osiedlu. Zgłaszają przeróżne pretensje.
Komentarze (2)
Ale się Zawiła wysilił bardzooooooooooooooooo dużeeeeeeeeeeeeeeeeee koszyki dziewczyny nie mogły nawet ich unieść zrobił z siebie pośmiewiesko
dałby lepiej kase a nie kosze słodyczy które sportowcą sa nie wskazane... w tym czerwonym sweterku to on chyba spi. Co fotka to on w tym sweterku