Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Bronisław Komorowski, wizytował wczoraj miejscowości naszego regionu. Po porannym spotkaniu w Klasztorze Cystersów w Lubiążu, głowa państwa przybyła do Zgorzelca. Prezydent uczestniczył w obchodach 69. rocznicy forsowania Nysy Łużyckiej. Uroczystości, jak co roku, odbywały się na Cmentarzu II Armii Wojska Polskiego, gdzie spoczywa kilka tysięcy ofiar kwietniowej kampanii 1945 roku. Prezydent okazał szacunek miejscu pamięci narodowej i oddał hołd poległym. Uczestniczył też w dekoracji odznaczeniami państwowym osób szczególnie zasłużonych za działalność na rzecz społeczności lokalnej.
Ze Zgorzelca prezydent przeniósł się z króciutką wizytą do Leśnej, a stamtąd – na Zamek Czocha, gdzie obejrzał prezentacje poświęcone regionowi. Wizyta miała charakter kurtuazyjny. Ci, którzy czekali na okazję do bezpośredniej rozmowy z prezydentem, mocno się zawiedli. Wszystkie spotkania objęte były surowymi rygorami protokołu dyplomatycznego. Poza gładkimi przemowami okazjonalnymi pozostał więc tylko niedosyt. Pozostaje mieć nadzieję, że okazję wykorzystali nasi samorządowcy, i że prezydent wyjechał z Dolnego Śląska nie tylko zagłaskany, ale też uwrażliwiony na istotne dla regionu kwestie.
Komentarze (9)
I to była ostatnia wizyta .Czekamy na prawdziwego wodza narodu!
a może Cara? Putin jest chętny!
faflik ?
DOLNOŚLĄZAK. Forsowanie Nysy Łużyckiej w kwietniu 1945 r. - jedna z najkrwawszych bitew końca II Wojny Światowej. Żołnierze II Armii Wojska Polskiego nie doszli do Berlina, tak jak I Dywizji Piechoty im T.Kościuszki. Po zakończeniu wojny /V-VI.1945 r./ - część z nich przegrupowana została do Jeleniej Góry i przystąpili do dezynfekcji koszar "Pod Jeleniami" po hitlerowskim Schlesisches Jager Batalion Nr 5 von Neuman.
Żołnierze ci zabezpieczali: południową granicę, toczyli walki z grupami Werwolfu, a - przede wszystkim - chronili ludność cywilną i przybywających na Dolny Śląsk repatriantów.
Żołnierzy tych uważa się za Pionierów Jeleniej Góry.
W hołdzie dla nich, Jeleniogórzanie ufundowali płaskorzeźbę, którą - w 875-lecie miasta - wmurowano w fasadę ratusza.
Prezydent Komorowski przebywał na Leśniańskim Rynku,około 50 minut. Rozmawiał i witał się z mieszkańcami oraz podpisał kilkaset autografów. Było bardzo tłoczno, ponad 2 tysiące ludzi, nie było takiej możliwości, żeby wszyscy chętni mogli porozmawiać z prezydentem, otrzymać autograf i uścisnąć dłoń, dla mnie to się nie udało, ale z tego powodu nie czuję się zawiedziony. Zrobiłem trochę zdjęć z tych tłumnych powitań z Prezydentem RP.
DonKomorek bzyka i bzyka, komar jeden upierdliwy.